Górnik Zabrze zremisował z MFK Karvina 0:0 w przedostatnim meczu towarzyskim przed inauguracją nowego sezonu. To był pierwszy mecz kontrolny tego lata, w którym „Trójkolorowi” nie tylko nie wygrali, ale nie strzelili gola.
Górnicy w piątkowym spotkaniu zagrali w dość mocnym zestawieniu. Dziwić mógł fakt, że na prawej obronie wystąpił ofensywny Cupriak. Widać, że trenerzy testują na tej pozycji różnych graczy i przed ligą nie ma pewniaka. Pozostali gracze z pola spokojnie mogą pojawić się w podstawowej jedenastce za tydzień przeciwko Wiśle. Między słupkami stanął Przyrowski, który był najjaśniejszą postacią tego nudnego jak „flaki z olejem” spotkania. Jego doskonała interwencja uchroniła nasz zespół przed utratą gola po technicznym uderzeniu Sivricia.
Na drugą połowę weszła niemal identyczna jedenastka zabrzan. Jedynie za Iwana pojawił się Urynowicz, który zmarnował doskonałą okazję na gola, kiedy uderzał głową po dośrodkowaniu Grendela. Swoją świetną okazję na gola mieli również goście, ale po strzale Dudy piłka minęła słupek, choć wydawało się, że musi paść gol. Choć Górnicy w końcu dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki, to z murawy schodzili nie do końca zadowoleni. Na pewno zadowolony mógł być ze swoje postawy Przyrowski, który dał mocny sygnał, że chce być numerem 1.
W sobotę Górnik rozegra ostatni sparing przed nowym sezonem. Tym razem przeciwnikiem „Trójkolorowych” w ostatnim sprawdzianie będzie beniaminek ekstraklasy – Termalica Nieciecza. Początek o godzinie 11.00.
Górnik Zabrze – MFK Karvina 0:0
Górnik: Przyrowski – Cupriak, Danch, Kopacz, Kosznik – Kurzawa, Sobolewski, Grendel – Madej, Iwan (46′ Urynowicz), Gergel.
Karvina (wyjściowy): Pindroch – Puchel,Vanek, Zeleny, Urgela, Eismann, Sedlak, Byrtus, Jovanović, Sivrić,,Dreksa.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
