Niestety ten weekend nie będzie należał do udanych. ROW Rybnik uległ Stomilowi Olsztyn 0:2, natomiast GKS Katowice zaliczył falstart w drodze do awansu przegrywając z Sadencją Nowy Sącz 0:1.
W Rybniku miejscowy ROW podejmował Stomil Olsztyn. Dla drużyny ze Śląska, punty są potrzebne niczym tlen. Widmo spadku zagląda w oczy piłkarzy i kibiców z Rybnika. Jednak po tej kolejce nic nie uległo zmianie, goście wyszli na prowadzenie już w 8 minucie spotkania, później znakomicie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Druga bramka padła w 60 minucie, czym zapewniła 3 „oczka” przyjezdnym.
Apetyty w Katowicach przed tym spotkaniem były duże. Mająca ekstraklasowe aspiracje „GieKSa” pojechała do Nowego Sącza po komplet punktów. Wyraźna przewaga „GieKSiarzy” nie została udokumentowana. W drugie połowie to gospodarze tego spotkania wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Grzeszczyk. Goście nie znaleźli sposobu na bramkarza gospodarzy i musieli wracać do Katowic bez punktów. Katowiczanie mimo wielu sytuacji nie mogli znaleźć drogi do bramki. W następnych kolejkach, GKS musi zacząć punktować, jeśli poważnie myśli o ekstraklasie. Czołówka tabeli może się oddalić jeżeli swoje mecze wygrają Górnik Łęczna oraz GKS Bełchatów.
Źródło: Roosevela81.pl
Foto: Gieksa.pl