W sobotnim sparingu drugi zespół Górnika zwyciężył z LKS Goczałkowice 4:0. Dwa z tych trafień były autorstwa Thomasa Pranicy, który dobre zawody w sowim wykonaniu o mało nie podkreślił nawet hat-trickiem. Ostatecznie skończyło się „dopiettą”, a po meczu Thomas krótko podsumował ostatnią przed sezonem grę kontrolną.
Wysoką wygraną z beniaminkiem III ligi należy uznać za udany sprawdzian.
– Jak najbardziej, do tego zdobyłem dwa gole. Trzeba przed sezonem przygotować się jak najmocniej, by dobrze wejść w ligę.
Byłeś blisko hat-tricka. Opisz z Twojej perspektywy te sytuacje.
– Zadecydowało moje dobre ustawienie, a także dokładne dogrania, bodajże od Marko Zawady. Mogłem mieć trzecie trafienie, ale niestety na drodze stanęła ręka przeciwnika.
A jak podsumujesz sam mecz?
– Fajnie graliśmy, bardzo ładnie też broniliśmy. Kontry w naszym wykonaniu również były niezłe. Mamy szybki atak i dobrze wyprowadzamy piłkę do przodu.
Zalecenia od trenera?
– Przełożyć to, co robimy na treningach, podczas meczu. Odpowiednio się ustawiać, wychodzić do przodu i wykańczać sytuacje. Myślę, że dzisiaj zrealizowaliśmy to w dużym stopniu.
Za tydzień startuje liga. Cel zespołowy oraz indywidualny?
– Jako drużyna, na pewno chcemy zdobywać trzy punkty w każdym meczu. To jest najważniejsze. Osobiście chciałbym pomóc drużynie jak największą liczbą bramek i asyst.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl