Po trwającym kilkanaście miesięcy oczekiwaniu w sobotnie popołudnie – 10 maja o godz. 16:00 – na Placu Wolności 4 w Zabrzu odbędzie się uroczyste otwarcie Mangal Doner X Lukas Podolski – pierwszego w Polsce kebaba firmowanego wizerunkiem mistrza świata z 2014 roku.
Sieć Mangal Doner X Lukas Podolski, to nie świeżak na rynku. W całej Europie „Poldi” ma już 60 lokali, z czego połowa znajduje się w Niemczech. Przed tygodniem LP10 otwierał pierwszą restaurację w Holandii, teraz czas na Polskę i jego ukochane Zabrze. – Wszystko trochę trwało, ale to już za nami – cieszy się Podolski.
W swoich lokalach pochodzący z Gliwic zawodnik stawia na jakość. – To nie jest tak, że dałem komuś moje imię, nazwisko i wizerunek, a nie interesuję się tym biznesem. Mamy go do spółki z kolegą, ale ja sam pilnuję, żeby zawsze były zachowane najwyższe standardy – przekonuje 40-latek.
– Ja sam umiem pokroić mięso, wiem jak się robi dobry kebab, umiem też obsługiwać kasę. Lubię wiedzieć jak najwięcej o tym co się dzieje w moich firmach. Czy w sobotę stanę za ladą? Zobaczymy – uśmiecha się były reprezentant Niemiec i zawodnik Górnika Zabrze.
W czwartek Podolski spotkał się w swoim lokalu z dziennikarzami, ale wówczas zakryte były jeszcze ceny, w jakich będzie można nabyć turecki przysmak. Gotowe były grafiki, ale ceny były podawane w euro. Według nich kebab w bułce kosztuje 7,90 euro, w cieście 8,90 euro, a reklamowany jako przysmak mistrza świata kebab na talerzu 13,90 euro. Przekładając to na ceny polskie po obecnym kursie europejskiej waluty – bułka kosztować powinna ok. 33,50 złotego, ciasto ok 37,50 złotego, zaś talerz ok. 59 złotych.
Według informacji serwisu Roosevelta81.pl – zakładany cennik – ma być jednak niższy. Tak miłośnik kebabów w Polsce zapłaci za bułkę ok. 29 złotych, za ciasto 33 złote, zaś hitowy talerz mistrza będzie kosztował ok. 45 złotych. Ceny miały być jeszcze ostatecznie zatwierdzone, ale najprawdopodobniej zamkną się w okolicach powyższych kwot. Możemy się zatem spodziewać, że Niemcy będą szturmować lokal w Zabrzu, jak niegdyś polskie sklepiki przy granicy w Świecku.
Na otwarcie lokalu w Zabrzu przy Placu Wolności 4 (punkt, w którym przez lata mieściła się restauracja MC Donald’s) LP10 przygotował 200 darmowych kebabów. W pierwszych dniach wspierać polski personel będą koledzy z Niemiec, którzy z „Poldim” współpracują już od lat. Średni czas przygotowania kebaba w lokalu mistrza świata to 3 minuty. Można spodziewać się zatem, że kolejki będą długie, ale niewątpliwie warto będzie poczekać.
Niewykluczone, że punkt w Zabrzu będzie pierwszym, ale nie jedynym takim punktem w Polsce. – Gdzie kolejne kebaby? Chorzów, Gliwice, Katowice, Warszawa… Wszędzie tam, gdzie mnie ludzie lubią – wylicza pół żartem, pół serio Podolski.
Dopytywany, czy fast food, za jaki uchodzi kebab jest odpowiednim biznesem dla zawodowego piłkarza, Podolski przekonuje, że na zachodzie to norma. – Po meczu często zawodnicy idą na pizzę, burgera, dobry kebab. Nie znam nikogo, komu zaszkodziłaby prawdziwa wołowina – zauważa były zawodnik m.in. Bayernu, Interu Mediolan czy Arsenalu Londyn.
– Na zgrupowaniach Bayernu Monachium czy reprezentacji Niemiec też mieliśmy w hotelach bufet. Każdy mógł nałożyć sobie to, na co miał ochotę. Nikt nikomu w talerz nie zaglądał. Najważniejsze jest to, jak się prezentujesz na boisku, a nie to czy czasami zjesz kebab. Mnie kebab smakował od dziecka i nigdy nie miałem przez to żadnych problemów na boisku – przekonuje mistrz świata.
Mangal Doner X Lukas Podolski jest od sierpnia 2024 partnerem biznesowym Górnika Zabrze. Logo sieci kebabów znajduje się na spodenkach piłkarzy 14-krotnych mistrzów Polski. – Jeżeli po zwycięstwie nad Śląskiem chłopaki będą chcieli wybrać się na kebaba, nie będę robił przeszkód. Sam miałem taki okazję skosztować w Kolonii. Są naprawdę bardzo dobre – puentuje ze śmiechem Piotr Gierczak, trener drużyny z Roosevelta.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Ludzie pewnie już teraz stoją w kolejce.. tanio i drogo,tak skwituje te ceny,na pewno lokal rozrusza centrum i sam Plac Wolności.Ciekawskich nie zabraknie z sąsiednich miast na pewno!!
A jest już kolejka wogole bo sie własnie tam wybieram?
nie napisali o ktorej otwarcie a to wazne o 16
Przecież masz napisane na samym początku tekstu, w jego pierwszym akapicie?
Pójdę za parę dni na kebaba.
Oczywiście tego na talerzu.
Nawet po obniżeniu cen jest drogo.
W niedalekim sąsiedztwie tego punktu można do 30 zł. zjesć smacznie drugie danie.
Wiec myślę że ludzie zjedzą jeden raz czy dwa ale myślę ze regularnie to nie będą przychodzić.
Oczywiście większość przyjezdnych odwiedzi lokal i byc może zje.
Ale miejscowi to od czasu do czasu.
30-35 złotych za dobrego kebaba to bardzo dobra cena. W lokalach obok masz podobne ceny, a jako mięso dostajesz psa zielonego z budą i łańcuchem z dodatkiem skórek z indyka