Podczas meczu z Cracovią (3:3) sędzia Paweł Raczkowski swoimi decyzjami wyprowadził z równowagi wiele osób, w tym trenera Marcina Brosza i jego asystenta Marka Kasprzyka. Obaj widząc, co się wyczynia na murawie, słusznie protestowali. Arbiter odesłał ich na trybuny – czytamy w „Sporcie„.
Sprawą zachowania szkoleniowców zajmie się w środę Komisja Ligi. Przy Roosevelta mają nadzieję, że przedstawiciele Komisji Ligi spojrzą łaskawiej na zachowanie trenerów, bo Raczkowski prowadził to spotkanie fatalnie. W innym przypadku Brosz i Kasprzyk najbliższe spotkanie będą obserwować z trybun. Wtedy drużyną z ławki pokieruje… trener bramkarzy Marek Matuszek.
Źródło: Sport
Foto: Roosevelta81.pl