Decydujące starcie

W.  -  17 marca 2023 13:39
8
2536

Punktualnie o godzinie 18:00, Górnik zainauguruje 25. kolejkę PKO BP Ekstraklasy, mierząc się na własnym stadionie z Wisłą Płock. Dla naszego zespołu, który plasuje się na przedostatnim miejscu w tabeli, będzie to decydujące starcie, z rzędu tych, o sześć punktów, o życie, a także o przyszłość na ławce trenerskiej dla Bartoscha Gaula.

Po ostatnim spotkaniu, w którym Górnik przegrał z Jagiellonią 2:1, sporo mówiło się o zmianie szkoleniowca, do której ostatecznie w Zabrzu nie doszło. Stanęło jednak na  ultimatum dla Bartoscha Gaula. Jeśli biało-niebiesko-czerwoni pokonają Nafciarzy, trener prawdopodobnie pozostanie na swoim stanowisku, jeśli nie, w klubie zapewne dojdzie do zmian. Górnika czeka więc arcyważne starcie, które wypadałoby rozstrzygnąć na naszą korzyść, jednak czy zespół, który znalazł się w kryzysie, zdoła wykrzesać z siebie coś więcej, niż pokazał ostatnimi czasy, ratując przy tym trenera, a może zagra przeciwko niemu? O tym przekonamy się już niebawem, wierząc w kolejne domowe zwycięstwo, na które głęboko liczą także włodarze klubu z Roosevelta.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Górnika – Adam Matysek nawiązał do kiepskiej passy zaledwie dwóch wygranych spotkań przy Roosevelta w bieżących rozgrywkach:  – Jest to bardzo bolesne, że wygraliśmy tylko dwa mecze u siebie, na dwanaście spotkań i straciliśmy mnóstwo bramek. Nasuwa się pytanie, czy grając u siebie, rozprasza to zawodników, mają więcej strachu. Brakuje większej wiary we własne umiejętności, trochę chłodniejszej głowy. Mam wrażenie, że oni za bardzo chcą, ale z tej chęci i zaangażowania wychodzi więcej niemocy… Uważam, że w tym zespole jest ogień,  potencjał i wreszcie go pokażemy – kontynuował prezes Trójkolorowych.

Ostatni pojedynek Górnika z Wisłą, rozegrany został 5 września w Płocku i podzielił zespoły punktami, przynosząc remis 1:1. Jako pierwsi wynik otworzyli gospodarze, którzy po bramce zdobytej w 36. minucie przez Davo, cieszyli się z prowadzenia. Trójkolorowi odpowiedzieli w drugiej odsłonie meczu, kiedy futbolówkę do bramki strzeżonej przez Bartłomieja Gradeckiego, wpakował Robert Dadok (64′), ustalając rezultat na 1:1. Dzisiaj oba zespoły zagrają pod znacznie większą presją, notując bardzo słabe rezultaty w rundzie wiosennej. Górnik zdobył w niej bowiem tylko 5 punktów (w 8. spotkaniach, uwzględniając zaległy mecz z Lechią). Dowodzona przez Pavola Staňo, Wisła w siedmiu potyczkach ugrała zaledwie cztery punkty. Gorzej w ekstraklasowej osiemnastce wypada jedynie Stal Mielec, która dopisała do swego dorobku tylko dwa „oczka”.

Powtórka rezultatu z jesieni tym razem nie jest brana pod uwagę i z pewnością nie satysfakcjonuje żadnej ze stron, które zakładają sobie jeden cel, w postaci zwycięstwa, jakże istotnego w dużej mierze dla szkoleniowca Trójkolorowych – Bartoscha Gaula, który podczas wczorajszego spotkania z mediami, w swej wypowiedzi ujął, że życzy sobie zwycięstwa przede wszystkim dla drużyny i jej kibiców:(…) Co będzie później, tego nie wiem. To, czego sobie najbardziej życzę, – Żeby drużyna, w którą wierzę, wygrała, bo tych chłopaków naprawdę lubię i żeby wygrała dla naszych kibiców (…) Wiem, że kibice, którzy są na trybunach, żyją tym klubem i jeżdżą za nim do Białegostoku, Szczecina. Życzę sobie zwycięstwa nie tyle dla mnie osobiście, lecz przede wszystkim dla drużyny i kibiców, bo oni zasłużyli na to maksymalnie – podkreślił trener Górnika.

Jak jednak potoczą się losy dzisiejszego pojedynku i czy pociągną za sobą szereg wiążących decyzji oraz zmian, czy przywrócą kibicom nadzieję, a drużynie pozwolą na mały oddech, przekonamy się tuż przed godziną 20:00. Tymczasem mocno ściskamy kciuki za zwycięstwo czternastokrotnych mistrzów Polski, którzy wreszcie odczarują Arenę im. Ernesta Pohla, na której Górnik nie wygrał żadnego z trzech wiosennych pojedynków, a ostatnie zwycięstwo przy Roosevelta świętowaliśmy 28 października, pokonując łódzki Widzew 3:0. Najwyższa pora na wiosenne przełamanie, na które z niecierpliwością czekają fani Górnika, którzy jak zwykle poprowadzą drużynę głośnym i fantastycznym dopingiem, oby po kolejną, jakże ważną wygraną. Tylko zwycięstwo… Górnicy, tylko zwycięstwo!

Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

hehe ja mmhm i co z tego jak nikt nie chce sprzątać w stajni Augiasza.Pozdrawiam beznadziejnie wierzących.

My mamy wiarę a tobie się sznurek ostał

Przynajmniej wyciągnęli wnioski i przyznali się do błędu że za politykę transferowa odpowiadają wszyscy i fakt gorszego szrotu nie da się ściągnoc.Ale tyle dobrze że większości kończą się kontrakty i bez żalu ich się pożegna.Kolejna kwestia trener sam musi odpowiedzieć sobie czy jest w stanie tą drużynę utrzymać bo lepiej powiedziec teraz niż potem jak już będzie za późno a zawodnicy muszą dać sobie po pysku na obudzenie bo to oni są na boisku i od nich zależy los Górnika wszystko.

Decydujące to bedzie starcie w ostatniej kolejce.

O-1 Szwoch 17 min. Juz jezt 34 min. Ildalej b/z

Do przerwy 0-2….

Aż przykro patrzeć… To co się wyprawia w Górniku to kpina jakaś.

zamiast po 10 min prowadzic 2-0 przegrywamy do przerwy 0-2 masakra