Górnik Zabrze pokonał Zagłębie Sosnowiec „na czysto”, tzn. nie tracąc gola. Spora w tym zasługa Adriana Gryszkiewicza, obrońcy, który w poniedziałek usposobiony był także bardzo ofensywnie. Po spotkaniu, lewy defensor Górnika podzielił się spostrzeżeniami nt. pojedynku z Zagłębiem, a także zdradził naszej redakcji kto zdobędzie koronę króla strzelców obecnego sezonu.
Roosevelta81.pl: – Przekonujące zwycięstwo u siebie, w sumie czwarte z rzędu. Nic tylko się cieszyć.
– Tak, wygraliśmy czwarty kolejny mecz i na dodatek jeszcze derbowy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z kompletu punktów.
Spodziewaliście się, że to spotkanie tak będzie wyglądać, czy raczej nastawialiście się na ciężkie bój?
– W każdym meczu trzeba grać bardzo uważnie z tyłu. Graliśmy swoje, konsekwentnie w defensywie, natomiast skutecznie pod bramką rywali i tak to przeciwko Zagłębiu wyglądało.
Prowadziliście trzema golami do przerwy. Trener przestrzegał Was w szatni, że to nie koniec zawodów?
– Tak, kazał nam dalej grać tak jak w pierwszej części, nie patrząc na wynik. Wychodząc na drugą połowę, uczulał nas żebyśmy podeszli, jakby wciąż było 0:0. Zrealizowaliśmy w sumie to ,co zakładaliśmy przed meczem.
Miałeś sporo przechwytów w ofensywie, grałeś wysoko. Takie były założenia?
– Było sporo miejsca, więc starałem się to wykorzystać, trener też zwracał na to uwagę. Chciałem w ofensywie zrobić jak najwięcej.
Po wygranej z Zagłębiem jesteście blisko celu.
– Zgadza się, ale nie możemy absolutnie spuszczać z tonu. Chcemy w kolejnych spotkaniach zwyciężać. Przed nami Wisła Kraków, tak jak powiedziałem, będziemy dalej robić swoje.
Igor Angulo zdobędzie koronę króla strzelców?
– Oczywiście, że tak.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl