„Kluby masowo odchodzą od posiadania kart kibica, co ma ułatwić ludziom wstęp na stadiony” – napisał serwis Interia.pl. Od wielu lat karty kibica utrudniają życie sympatykom futbolu w naszym kraju. Warto zaznaczyć, że prym w walce przeciwko kartom wiedli kibice Górnika Zabrze już ponad 10 lat temu.
Było to dokładnie 20 września 2003 roku, kiedy to Torcida pojechała na spotkanie wyjazdowe z Wisłą do Krakowa. Jeszcze przed wyjazdem ze wszystkich stron docierały do nas informację, że bez „czipów” na mecz nie wejdziemy, bo tylko one upoważniały do kupna wejściówek na stadion. Mimo tego, udajemy się pociągiem do Krakowa. Niestety po wyjściu z cugu, musieliśmy pozostać na dworcu. Mimo prób negocjacji, że chcemy jechać na stadion, policja zdecydowała się nas nie wypuścić z peronu. W ramach protestu, cała grupa kibiców zdecydowała się solidarnie usiąść na ziemi. „Jesteśmy w wolnym kraju, chcemy iść na miasto” – padło hasło. Dookoła było mnóstwo gapiów, a także masę policji oraz telewizja, która wszystko filmowała. Liczba mundurowych była tak ogromna, że przypadało chyba po 4 policjantów na głowę. Spędziliśmy na dworcu kilka godzin, po czym policjanci siłą zaczęli wkładać nas pojedynczo do pociągu. Później w mediach pisano różne głupie rzeczy, dlaczego nie zobaczyliśmy spotkania w Krakowie. Jedna z nich była tak, że „Kibice Górnika nie mieli biletów na pociąg, dlatego policja postanowiła ich zawrócić i wsadziła ich z powrotem do pociągu…”. Na meczu przy Reymonta pojawiła się delegacja „Trójkolorowych” i na sektorze wywiesiła transparent: „PRECZ Z KARTAMI I CHIPAMI NIE JESTEŚMY ZWIERZĘTAMI”. Od tamtego momentu zaczęliśmy walkę, aby karty nie zostały wprowadzone.
Minęło kilkanaście lat i teraz wiele klubów rezygnuje z kart, które miały być obowiązkowe do zakupu wejściówek. – Spora część klubów już nie wymaga ich posiadania – mówi w rozmowie z portalem Interia.pl Marcin Stefański, dyrektor logistyki rozgrywek Ekstraklasy. Plastikowy problem nie utrudni już wejścia na stadiony m.in.: Legii, Podbeskidzia, Piasta czy Górnika Łęczna. Ale prawo narzuca na klub obowiązek przechowywania wizerunku wszystkich osób, które wchodzą na stadion. Zamiast osławionej karty wystarczy, żeby w specjalnym pomieszczeniu obok kas biletowych zrobić sobie zdjęcie i podać dane osobowe. Czy podobnie postąpi nasz klub?
Więcej o kartach na Interia.pl
Źródło: Roosevelta81.pl/Interia.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl
