W 7. kolejce ligowych zmagań, Górnik Zabrze zmierzy się w wyjazdowym meczu z Lechem Poznań. Departament rozgrywek PKO Ekstraklasy, wstępnie wyznaczył termin tego spotkania na niedzielę 3 września. Nie podano godz. rozpoczęcia, a ostateczna data rozegrania meczu Lecha z Górnikiem ma być potwierdzona 20 sierpnia. W związku z tym, a także biorąc pod uwagę występy Lecha w europejskich pucharach pojawiły się wątpliwości kibiców, co do terminu rozegrania tego pojedynku i jego ewentualnego przełożenia.
Postanowiliśmy zatem zasięgnąć informacji z najbliższego źródła, czyli poznańskiego Lecha. – Najbardziej prawdopodobnym terminem rozegrania tego spotkania jest niedziela 3 września. Do ustalenia pozostaje kwestia godziny rozpoczęcia, ale nie jest związane z występami Lecha w eliminacjach europejskich pucharów. Tego dnia w Poznaniu odbywa się kilka imprez m.in. zawody triathlonowe i w związku z tym, w mieście może być zamkniętych część ulic. Tutaj chodzi bardziej o tematy logistyczne i wydaje się, że bliżej bylibyśmy godz. 17:30, jeśli chodzi o początek meczu. – tak objaśniał nam sytuację rzecznik prasowy Lecha Poznań, Maciej Henszel, dodając. – W przypadku, „odpukać”, odpadnięcia Lecha już w rywalizacji ze Spartakiem Trnava, istnieje scenariusz przeniesienia meczu z Górnikiem na sobotę 2 września. Wykluczony jest natomiast termin poniedziałkowy.
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Im pózniej tym lepiej dla nas.Może już coś pogramy!
Tymczasem do gabinetu jego ciężkości her dyrektora sportowego Milika cichutko żeby nie zbudzić ekscelencji zastukał trener Jan -her Milik wstał i słysząc pukanie ucieszył się na myśl, że właśnie dotarł do klubu kurier z drugim obiadem i czym prędzej pobiegł do drzwi -pobiegł oczywiście w cudzysłowiu bo wiadomo że ten mocno postawny dżentelmen ma uczulenie na wszelką aktywność fizyczną poza jedzeniem i po ich otwarciu mocno się rozczarował -zdecydowanie nie tego się spodziewał, smutny obrócił się i rzucając szorstkim proszę usiadł w głębokim fotelu który jeszcze przez kilka minut opadał pod ciężarem her dyrektora- Pan trener Jan wszedł na palcach do gabinetu i mimochodem spojrzał na mistrzowskie puchary wystawione w gabinecie, które sam miał okazję kiedyś zdobywać cóż pomyślał kiedy ten czas przeleciał …z tych rozmyślań wyrwał go her dyrektor który w jednym z trofeów trzymał frytki na czarną godzinę z popularnej sieciówki i był wyraźnie zmartwiony tym, że trener zerka właśnie na ten puchar, dlatego postanowił szybko odprawić nieproszonego gościa -trener przyszedł jednak z konkretnym pytaniem a mianowicie najciszej jak tylko było można półszeptem stojąc cały czas na palcach zapytał -czemu nie ma jeszcze skrzydłowego z Opola- ledwie słysząc pytanie her dyrektor wstał i zapinając guziki koszuli pod brzuchem odpowiedział -trenerze ten zawodnik jest zdrowy, asystuje, strzela bramki – po co nam ktoś taki on do nas po prostu nie pasuje, poza tym żeby go sprowadzić potrzebny jest czas a ja go panie Janku kochany niestety nie mam -rano mam zaplanowaną kawę potem mam umówione spotkanie ze śniadaniem po którym natychmiast muszę się udać na drzemkę po drzemce przenoszę się na drugie śniadanie i bez zwłoki kładę się spać – a są jeszcze do ogarnięcia dwa obiady i deser -Panie Janku niech pan poszuka piłkarza który nie gra nie strzela i nie asystuje najlepiej takiego z kontuzją wtedy starczy jedno spotkanie nie trzeba nigdzie jeździć starczy telefon i taki zawodnik już jest nasz po co tracić niepotrzebnie czas a 15 tysięcy ludzi na stadionie i pieniędzy w portfelu jest Panie Janku -jest a teraz muszę już iść bo przyjechał kurier i coś tak smacznie pachnie żegnam
Tak właśnie może to wyglądać..L.Milik zaczyna również być naszym wrogiem,niestety.Koniec”wzmocnień”kulawych i na ławę już kilku załatwiłem.to wystarczy.
Wstyd dla Klubie całej Polsce i śro do wosku piłkarskim..
TAK CHYBA WYGLĄDA RZECZYWISTOŚĆ w Zabrzy. Jakie to smutne wręcz żałosne- nie do pojecia !!!