W poniedziałkowym meczu Wisła Kraków wygrała z Górnikiem 1:0, dzięki bramce w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Po spotkaniu porozmawialiśmy z Davidem Kopaczem, który zmienił w 75. minucie Łukasza Wolsztyńskiego i tym samym zadebiutował w koszulce Trójkolorowych.
David krótko skomentował wczorajsze zawody i zaznaczył, że to było spotkanie, w którym Górnik miał wywalczyć przynajmniej jeden punkt: – „Ogromna szkoda. Był to mecz do wygrania lub przynajmniej zremisowania. Jednakże cieszę się, że mogłem zagrać i zadebiutować w Górniku”.
Kopacz miał jedną, bardzo dobrą sytuację, jednak zabrakło w końcowej fazie strzału. Jak sam przyznał: – „Chciałem uderzać, ale piłka mi odskoczyła i nie trafiłbym jej dobrze, więc wyłożyłem ją do Igora. Niestety, trochę zabrakło”.
Mimo smutnej porażki w samej końcówce David był zadowolony, że mógł zadebiutować w barwach Górnika i liczy, że z każdym następnym meczem będzie mógł dostawać więcej minut na boisku: – „Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie i liczę, że w następnych meczach będę mógł pomóc więcej”.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl