Jeszcze parę tygodni temu głośno mówiono, że zabrzanie grają bez napastnika. Teraz, po kolejnych trafieniach Mateusza Zachary nikt już tak nie powie. – Ma wielki potencjał, ale nie może spocząć na laurach – podkreśla w rozmowie z „Faktem” były reprezentant Polski Jerzy Brzęczek.
To objawienie tegorocznego sezonu ekstraklasy. Mateusz Zachara z meczu na mecz jest coraz skuteczniejszy. Z Pogonią Szczecin zdobył dwie bramki i na swoim koncie ma już pięć goli. Razem z liderem Górnika Prejuce Nakoulmą jest najskuteczniejszy w zespole świetnie spisującego się wicelidera ekstraklasy. – To zawodnik o dużych umiejętnościach i potencjale – ocenia obecny szkoleniowiec Rakowa Częstochowa.
– Mateusz nie jest już młodym piłkarzem, ale teraz pokazuje na co go stać. Jest zresztą w stanie grać jeszcze lepiej, tylko nie może spocząć na laurach i zadowolić się tym co ma. Dalej musi pracować, bo przecież konkurencja nie śpi – przestrzega Jerzy Brzęczek, który odkrył talent Zachary.
źródło: Fakt
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
