Błażej Augustyn wciąż trenuje indywidualnie. Na Roosevelta liczą, że dojdzie do siebie na 4 października – czytamy w „Sporcie”.
Górnik bez Błażeja Augustyna ani rusz? Może przesada, ale trudno nie zauważyć, że jego kontuzja jest dla Górnika coraz większym problemem. Jeszcze udało się wygrać bez tego obrońcy z Łęczną, ale już w kolejnych meczach zabrzanie tracili po dwa gole. Augustyn daje drużynie spokój, wygrywa większość górnych pojedynków – można przypuszczać, że Piast nie doszedłby w niedzielę tak łatwo do sytuacji bramkowych – i przy jego grze może jako defensywny pomocnik wyjść na boisko Adam Danch, co świetnie sprawdzało się w pierwszym miesiącu rozgrywek ekstraklasy, kiedy Górnik nie przegrał żadnego meczu.
Kiedy Augustyn wróci na boisko? Mecz z Podbeskidziem nie wchodzi w grę. I wiele wskazuje na to, że zabraknie go także w konfrontacji z Lechią Gdańsk. Zabrzanie marzą, by wyszedł na boisko podczas derbowego meczu z Ruchem i ten termin jest ponoć realny. Choć warto pamiętać, że Augustyn miał być do gry już we Wrocławiu, a ten mecz odbył się… ponad dwa tygodnie temu. Na razie piłkarz trenuje indywidualnie.
Źródło: Sport
Fot.: Roosevelta81.pl