Artur Płatek żegna się z Górnikiem

Pierwsze transfery mu się udały a później co okno transferowe to coraz większy szrot ściągał, do tego te umowy na 6 miesięcy. Ale to co spowodowało że nie będę za nim tęsknił to jak potraktował Angulo, który chciał na koniec kariery trochę więcej zarabiać . Swoją postawą, ilością bramek które strzelił a przede wszystkim ile radosci nam dostarczył zasłużył na podwyżkę jak mało kto w tym klubie.

I dobrze i nie dobrze, pytanie dlaczego ? I kto za płatka ? Czyżby Brosz za Urbana ? Dlaczego z płatkiem teraz a nie za +- 6 mc ?? Jeżeli torcida przejmie Górnika jako klub, to klub po prostu popłynie w dol, za dużo znaków zapytania sie pojawia … niby ściągnął szrot, ale czy aby na pewno szrot ? Ilu piłkarzy sie wybiło bo nie kazdy transfer to wtopa. Koniec końców jeden znak zapytania

Szkoda Płatka bo to jest fachowiec jakich mało. Założę się że zaraz pojawi się w ległej i tam pokaże co potrafi bo kasy tam nie brakuje.

Powiem krotko ,na Angulo kasy nie bylo a na bezuzytecznego Podolskiego sie znalazly .Angulo przez ten czas dolozyl by spokojnie 30 goli , Podolski co z niego mamy , cyrk i smiech politowania w calej Polsce .Interesiki kosztem Gornika .Adios

Kto inny ma zrobic ten pozadek jak nie Kibice co za Gornika dadza sie pokroic.Zarzad klub ma gdzies tylko puste obietnice i do tego ani mysli oddac klubu komus kto ma pojecie o tym sporcie.To ze Torcida stracila cierpliwosc to nie dziwota.Platek mial poleciec razem z Czernikiem i polecial.Glowy maja leciec za brak wynikow i czynow w klubie i basta.Od Szulikowej tez trzeba dzialan bo tez jest wspolwinna tego ze Gornik jest tylko marionetka a nie profesjonalnym klubem.

Problemem Górnika jest przede wszystkim trener. Jeśli trener nie potrafi w jakiś sposób zainteresować piłkarzy jakimiś ciekawymi pomysłami na treningi, na meczowe taktyki, tylko ciągle puszcza swoją nudną zdartą płytę, to i piłkarze stają się znudzeni i zniechęceni do pracy. Obserwuję w kolejnych meczach Górnika takie zjawisko. Górnik gra cały czas tę samą nudną grę mimo, że kolejni przeciwnicy sa piłkarsko różni i wypadałoby pod każdego z nich coś wymyślić, żeby go zaskoczyć. A co widzimy? Jak się uda wygrać z jednym czy drugim grając to samo, to trzeci i kolejni już wiedzą, jak grać przeciwko Górnikowi. W zeszłym sezonie było to doskonale widać w czasie pierwszych kilku meczów. Pierwsze 4 wygrane Górnika, potem był remis z Wisłą, która wymyśliła taktykę żeby nie przegrać, a już w kolejnym meczu z Rakowem, trener Papszun chciał z Górnikiem wygrać i taką też taktykę opracował, żeby grać prostopadłe piłki za obrońców Górnika. A Brosz ciągle bredzil, że ma swój pomysł na mecz, ze graja swoją grę i ciągle te same pierdoły. I w tym sezonie jest podobnie. Każdy trener, który jest w stanie opracować plan na konkretnego przeciwnika nie będzie miał żadnego problemu, by wygrać czy to z Górnikiem czy z innym zespołem mającym podobnego mało pomysłowego trenera. Jeśli Górnik w Radomiu będzie grał nadal to samo, tym samym skladem, tym samym ustawieniem, tymi samymi zadaniami, to punkty zostaną w Radomiu. Ktoś może powiedzieć, że problemem są piłkarze co niektórzy. Owszem są, ale to ich trener desygnuje do gry, sami się nie wystawiają. Ja piłkarza Jana Urbana szanuję bo pamiętam jego występy w Zabrzu, ale pomyslów trenerskich na Górnika nie ma. A przecież ma kim grać. Niektórzy pilkarze Górnika widać, że się frustrują bo chcieliby coś pograć, ale im „taktyka” nie pozwala rozwinąć skrzydeł.

Mam wrażenie, że aktualnie takie gówno dzieje się w większości zespołów. Wyjątkiem jest aktualnie Raków, Pogoń, Lech i Jagiellonia. Reszta ma problemy z porządkiem wewnętrznym. I szybko nikt tego nie posprząta…