Kto jest winien tej żenady i pośmiewiska? Ja mam już dość

Spark  -  27 października 2015 17:33
0
1348

 

26102015_gornik_podbeskidzie

To, co zobaczyliśmy w poniedziałkowy wieczór przy Roosevelta w wykonaniu Górnika można podsumować jednym słowem: żenada. Na kolejny mecz, choćby „dobroduszni” działacze zachęcali do przyjścia obniżeniem ceny biletów do 3 złotych, przyjdzie zapewne połowa tego, co było teraz. Oglądając spotkanie w telewizji można byłoby sobie zmienić kanał. Nie dziwię się, że ludzie zaczęli wychodzić ze stadionu 10 minut przed końcem spotkania. Ba, sam wyszedłem w 85. minucie, a zdarzyło mi się to po raz pierwszy od dekady. Patrzeć na to już nie mogłem. Czułem wściekłość i bezradność.

Bezradność, to jest doskonałe słowo pasujące do naszej drużyny. Przepraszam, zbieraniny piłkarzy… wróć… „kopaczy” i nie „piję” tutaj do Bartka, ani do kilku, których trzeba docenić. Usłyszałem w poniedziałek podczas meczu, że winni są piłkarze oraz trener. No tak, to trener wystawia skład, piłkarze biegają po murawie, ale warto zadać sobie kilka pytań. Kto zatrudnił tego trenera? Kto zakontraktował takich piłkarzy? Przed sezonem nie było „kasy” na nic. Gdy pozbyto się duetu Warzycha-Dankowski, będącego spoza tzw. układu, nagle znalazły się pieniądze na transfery.

Kogo pozyskaliśmy? Choćby Korzyma, który w poniedziałek niemal nie zrobił sobie krzywdy na murawie, bo nie potrafił trafić w piłkę. Jest zupełnie nieprzygotowany do sezonu. Być może zakontraktowanie Maćka przed sezonem miałoby sens. Teraz wydaje się, że nie nadaje się on na poziom niższych klas rozgrywkowych. Kwiek? Gra przeciętnie, raz lepiej raz gorzej, jest ok. Janota? Praktycznie nie gra. Wypożyczyliśmy bramkarza, nie wiadomo po co. Tak samo jak nie wiadomo po co zakontraktowaliśmy przed sezonem Przyrowskiego. Widanow? Jego jedynym pozytywem jest to, że jest trochę lepszy od Słodowego. Naprawdę dramat, że prawą obronę próbujemy łatać gościem, który nie łapał się w zespole z Serie B. Czy to jest wina piłkarzy, że są słabi? Może i tak, ale jak takich wzięliśmy, to takich mamy.

Ktoś za to wszystko odpowiada. Ktoś ma plan budowania zespołu, choć u nas chyba takowego planu próżno szukać. Ktoś doprowadził nas do tego, że wkręciliśmy się w taką spiralę, z której teraz będzie trudno wyjść. Mamy zlepek bylejakości. Do wymiany jest 50% kadry, a z 25% do wyrzucenia. Popatrzmy jakich graczy mieliśmy w Zabrzu w ostatnim czasie, kiedy była jakaś myśl Adama Nawałki, który tak naprawdę miał ogromny wpływ na to, co działo się w klubie, co miało swoje dobre i złe strony. Można tutaj wymienić jednym tchem: Mączyński, Nakoulma, Olkowski, Milik, Zachara, Skorupski. Każdy z nich robił różnicę. Kto teraz może zrobić różnicę? Kto może zrobić różnicę za kilka, kilkanaście, miesięcy? Jest kilku graczy walecznych, grających nieźle, ale oni giną w całym tym maraźmie. To jeszcze raz zadam pytanie: kto odpowiada za taki marazm? Kto odpowiada, że mamy taki plan na budowanie dobrej drużyny? Kto odpowiada, że od oglądania wszystkich meczów w tym sezonie bolą zęby?

Większość rzeczy, które są w naszym kraju państwowe, czy też samorządowe, są nierentowne, lecą na łeb i szyję. Ludzie dalej są w poprzedniej epoce, która niby się skończyła, ale jest tak mocno zakorzeniona, że wszystko to wygląda jak wygląda. Niech każdy raz jeszcze logicznie się zastanowi i obiektywnie oceni, kto odpowiada za to jak prezentuje się nasza drużyna w bieżącym sezonie. Ja napiszę to po raz kolejny. Wyniki są teraz adekwatne do jakości zarządzania Górnikiem. Kiedyś jeszcze udało się „uszyć” coś z niczego, ale wiecznie się tak nie da i mamy tego efekty. Tutaj można też się rozpisać o (nie) budowaniu stadionu… wróć… trzech trybun. Ale to inny tekst musiałby powstać. Wbiję jednak jeszcze szpilkę do organizacji meczu. Jest ona na poziomie żenującym! Czy tak trudno jest zorganizować więcej punktów sprzedaży biletów? Nie przekonuje mnie to, że można wcześniej kupić wejściówkę, że przez internet i takie tam. Wiele osób chce po prostu czasem przyjść przed meczem i kupić normalnie bilet. Jak to wygląda? Wiedzą dokładnie ci, którzy stoją w kolejkach.

Inna sprawa to wpuszczanie i wypuszczanie kibiców ze stadionu. Jeden z bramofurtów się popsuł, a dokładniej jego czytnik kart. Trwało to niesamowicie długo i ochroniarz musiał wpuszczać „w ciemno”. Można było nie mieć doładowania i wejść na mecz. Takie „promo” tylko w Zabrzu!

Głód futbolu wśród kibiców Górnika jest ogromny. Mam jednak wrażenie, że zabijany jest podczas takich meczów, jak ten z Podbeskidziem. Naprawdę nie dało się tego oglądać. „K… mać, zacznijcie grać” niosło się z trybun, co było wylaniem się frustracji z serc kibiców. Tutaj ponownie powinniśmy zadać pytanie, kto jest winien całej tej sytuacji? Czy na takie słowa zasłużyli Sobolewski, Danch, Kasprzik, Madej…?

Jestem wściekły i zniesmaczony. Za cały ten cyrk można maksymalnie zapłacić 2-3 złote. Choć szczerze? Nawet za darmo bym żałował, że wybrałem się na ten mecz. Nie sądziłem, że kiedyś napiszę coś takiego, bo z Górnikiem jestem na dobre i na złe. Człowiek staje na głowie (nie jestem tutaj jedyny), aby wygospodarować czas i pojawić się na meczu, a potem okazuje się, że to były najbardziej zmarnowane godziny w ostatnich miesiącach. Nie przekonuje mnie tutaj zdanie, że powinno się wspierać klub, jak ja nawet nie wiem, co się dzieje z moimi 10 złotymi za bilet! Następnym razem zostanę w domu albo pójdę do kina. Stracę mniej nerwów, bo mam tego wszystkiego już po prostu dość. Choć znając życie, że im bliżej kolejnego spotkania, tym u mnie inne nastawienie. Teraz jednak jest spora szansa, że będzie inaczej.

Na koniec chciałem napisać o wstydzie. Jesteśmy pośmiewiskiem w pracy, w szkole, czy też na ulicy. Choć akurat po tym, co się wydarzyło w poniedziałek, już nawet nie usłyszałem uszczypliwych tekstów, a jedynie współczucie ze strony fanów innych drużyn. Tekst dedykuję tym wszystkim, którzy się do obecnej sytuacji przyczynili. Bo dla mnie Górnik Zabrze to coś więcej niż klub!

TEKSTY PUBLIKOWANE W DZIALE “OKIEM ŻABOLA” SĄ PRYWATNYMI OPINIAMI AUTORA

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments