GKS Katowice przed własną publicznością wygrał z GKS-em Tychy 2:0. Na listę strzelców wpisali się Goncerz oraz Kujawa. W sobotę grała również Wisłoka i także wygrała. W piątek swoje spotkanie rozegrał ROW Rybnik i tylko bezbramkowo zremisował z Błękitnymi Stargard Szczeciński.
W pierwszej połowie sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą niezawodnego Goncerza, który wykorzystał gapiostwo bramkarza gości i wpakował piłkę do siatki. Drugi gol dla „GieKSy” był autorstwa Kujawy, który bardzo precyzyjnym uderzeniem „futbolówki” głową nie dał szans Misztalowi. Dobrym dorobkiem strzeleckim może popisać się Goncerz. Zawodnik z Katowic strzelił w tym spotkaniu 14 bramkę w sezonie.
Przed końcem pierwszej połowy bracia z Katowic zaprezentowali efektowną oprawę z dużą ilością pirotechniki. Efekt był piorunujący jak widać na zdjęciu powyżej.
Rybniczanie przed własną publicznością rozegrali niezłe spotkanie i z pewnością stracili dwa punkty niż zyskali jeden. Gospodarze byli stroną przeważającą, choć goście mieli swoje sytuacje. W pamięci rybnickich kibiców pozostanie pierwszy kwadrans po przerwie. Rybniczanie zdominowali przyjezdnych stwarzając sobie trzy stuprocentowe sytuacje w odstępach kilkuminutowych i właśnie wtedy należało jedną okazję wykorzystać. Mimo remisu ROW Rybnik wciąż znajduje się na pozycji lidera II-ligi.
Swoje spotkanie w sobotę rozegrała Wisłoka i pewnie pokonała w meczu wyjazdowym Orzeł Przeworsk 2:0. Bramki dla Wisłoki strzelili Juszkiewicz i Kantor. Tym samym klub z Dębicy kontynuuje swoją serię trzech meczów bez porażki. Wisłoka po słabym początku sezonu znajduje się już nad kreską. Ważne, że wyniki w końcu się poprawiły.
GKS Katowice – GKS Tychy 2:0 (0:0)
1:0 – Goncerz, 48′
2:0 – Kujawa, 59′
ROW Rybnik – Błękitni Stargard Szczeciński 0:0
Orzeł – Wisłoka 0:2 (0:1)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: GieKSa.pl