Górnik Zabrze pokonał w sobotę Piasta Gliwice 3:1. Stracony gol oznacza, że Danielowi Bielicy nie udało się zachować po raz ósmy czystego konta, aczkolwiek pomimo małych wpadek, występ, szczególnie pod kątem wyniku, należy uznać za udany. – Zostawiliśmy serducho na boisku i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Osobiście spodziewałem się wygranej, ale bardziej celowałem w 1:0. Przez większość czasu mieliśmy mecz pod kontrolą. Plan był też taki, żeby trochę Piasta wciągnąć na własną połowę i zaskoczyć ich z kontry. Mamy ku temu odpowiednich piłkarzy i to się udało.
Górnik z kopyta wszedł w ligową wiosnę i od razu kibicowskie dusze mocniej zapłonęły. Czy dobry start może oznaczać grę o coś więcej, aniżeli bezpieczny środek tabeli. Bramkarz Górnika raczej studzi emocje. – Nie ma co się od razu nastawiać na coś i podniecać tym jednym spotkaniem, bo trzeba to potwierdzać co tydzień. Skupiamy się na swoim zadaniu na kolejnym meczu, a co czas przyniesie to zobaczymy.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
