– Jestem za słabszymi. Powiedziałem panu Sachsowi, żeby przyjrzał się sprawie. Sam – mogę to zagwarantować – przyjrzę się jej. Zostanie załatwiona od A do Z. Macie moje słowo– mówi dla Weszlo.com Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
Okej, ale mamy też przykład Milika i Rozwoju Katowice, malutkiego klubu, który od dwóch lat nie może się doprosić pieniędzy za udostępnienie zawodnika Górnikowi Zabrze. Czy PZPN nie powinien bronić mniejszych klubów w bardziej intensywny sposób? To one są podstawą całego ekosystemu.
– Jeżeli Górnik miał Rozwojowi zapłacić pieniądze, a tego nie zrobił, to sprawa jest kwaśna. Górnik teraz mówi, że ostatnie porozumienie między klubami jest nieważne…
Czy wyłudził licencję?
– Oglądając westerny, zawsze trzymałem kciuki za Indian. Jestem za słabszymi. Powiedziałem panu Sachsowi, żeby przyjrzał się sprawie. Sam – mogę to zagwarantować – przyjrzę się jej. Zostanie załatwiona od A do Z. Macie moje słowo.
Chodzi o wprowadzanie rozwiązań systemowych, a nie o Rozwój Katowice.
– Takich niestety nie ma, wszyscy próbują omijać prawo i trzeba łapać tych, którzy naprawdę przewinią. Jeżeli ktoś podpisał umowę na 20% od następnego transferu w ciągu 30 dni, to musi zapłacić. Proste. Ludzie kręcą. Nie chcę teraz mówić o Górniku, ale widzę, że sprawa śmierdzi.
Komisja Licencyjna PZPN – temat, który wraca od dawna. Czy nie jesteście zbyt łagodni dla klubów? Krzysztof Sachs wytłumaczył na Weszło wszystkie decyzje racjonalnie, ale czy pan jest zadowolony z efektów?
– Zanim wyrzucimy kogoś z ligi, pamiętajmy o odpowiedzialności społecznej. Polska piłka to nie tylko warszawskie hotele. Nie mogę już jednak pójść na kolejne przepisywanie porozumień z piłkarzami. Rozmawiałem o tym z panem Sachsem i uważam, że obecny system licencyjny spowodował trzy razy większą odpowiedzialność. Kluby się oddłużają, mają lepszą politykę, ale problemem wciąż jest bieda. Żeby klub funkcjonował w pierwszej lidze, potrzebuje ok. pięciu milionów złotych. Niby dużo, niby mało, ale skąd właściciel X ma wziąć te środki? Już widzę, że komisja pomogła wyjść na prostą Ruchowi, który – na to liczę – poradzi sobie z problemami. Sprawa Górnika i Rozwoju też mnie zainteresowała, ale bez zagłębienia się w nią nie chcę używać niepotrzebnych, mocnych słów. Problem możemy mieć w czerwcu.
Źródło: weszlo.com
Foto: PZPN.pl