Zgodnie z zapowiedziami, Polski Związek Piłki Nożnej skierował w czwartek odpowiedź na list komendanta głównego policji. „PZPN nie podejmie uchwały nakazującej rozgrywanie meczów Ekstraklasy bez udział kibiców przyjezdnych” – napisał szef związku, Zbigniew Boniek.
„Odnosząc się do prośby Pana Komendanta oznajmiam, iż PZPN nie podejmie uchwały nakazującej rozgrywanie wszystkich pozostałych meczów piłki nożnej szczebla Ekstraklasy w sezonie 2013/14 bez udział kibiców przyjezdnych. W ocenie PZPN wprowadzenie tego typu zbiorowej sankcji dyscyplinarnej byłoby niewłaściwe oraz nie przyniosłoby poprawy sytuacji do wymienionych problemów” – napisał prezes PZPN Zbigniew Boniek komendantowi głównemu policji.
Boniek przedstawił pięć najważniejszych argumentów, które miałby przekonać policję o słuszności jego decyzji.
Po pierwsze, zamknięcie wszystkich sektorów kibiców gości w całym kraju, według Bońka, mogłoby zostać odebrane jako akt bezsilności i kapitulacji wobec chuliganów. Prezes PZPN zauważył, że całe środowisko piłki nożnej nie powinno być zdane na łaskę, bądź niełaskę pseudokibiców.
Boniek, kontynuując swój wywód zauważył, że zamknięcie stadionów dla przyjezdnych kibiców może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. Za przykład podaje szereg meczów, w których pomimo zakazów fani klubów podążali za swoimi piłkarzami. – Zaletą rozwiązania polegającego na uczestnictwie w meczach zorganizowanej grupy kibiców gości jest to, że kluby dysponują imienną listą członków grupy wyjazdowej, a policji przekazywane są informacje na temat jej liczebności, używanych środków transportu i przewidywanej trasy przejazdy – przekonywał Boniek. Zamknięcie trybun dla kibiców gości wiązałoby się z niekontrolowanym przemieszczaniem się niezorganizowanych grup fanów, co utrudniałoby pracę zarówno organizatorom meczów jak i policji.
W trzecim punkcie swojej argumentacji Boniek nie zgodził się z komendantem policji, który mówił, że bezpieczeństwo na stadionach stale pogarsza się. Szef PZPN przytacza opinie komendanta nt. meczów T-Mobile Ekstraklasy, w których jedynym problemem jest wykorzystanie środków pirotechnicznych. Boniek w tej kwestii posiłkował się statystykami, które jednoznacznie przemawiały za bezpieczeństwem na stadionach.
Następnie były piłkarz dosadniej odniósł się do pracy policji, wyliczając jej nieudolne działania. – Sprawcy przestępstw i wykroczeń powinni zostać ujęci, przekazani w ręce wymiaru sprawiedliwości i stosownie ukarani. Trudno jednak oczekiwać od PZPN nałożenia na wszystkie kluby Ekstraklasy zbiorowego ogólnopolskiego zakazu przyjmowania kibiców gości. W związku z tym, że chuligani Pogoni Szczecin rzucili z pociągu 36 petard oraz dopuścili się zniszczenia mienia MPK Poznań. Zapewnienie bezpieczeństwa w tzw. przestrzeni publicznej jest ustawowym obowiązkiem policji – wyliczył Boniek. W ostatnim punkcie swojej argumentacji Boniek zaproponował policji sposób w jaki powinno się karać stadionowych chuliganów. – Jestem zdania, że skutecznym sposobem na walkę z przestępczością wśród kibiców jest indywidualizacja i nieuchronność kar, a nie próba zamykania przed nimi stadionów.
Źródło: Onet.pl
Foto: PZPN