Kiedy gra pierwsza drużyna w tabeli z drugą to musi być hit. I tak też będzie w sobotę w Gliwicach. Radoslav Latal będzie chciał przechytrzyć Berga i zamienić się z nim miejscami w tabeli. Jeśli Legia przegra to straci miano drużyny niepokonanej, a takich ekip pozostało po czterech kolejkach tylko trzy, obok warszawian są to Wisła i Pogoń. Do największych zawirowań w tygodniu doszło w Górniku Zabrze, ale o tym piszemy w innym miejscu. Tak więc wracamy do ligi. Zapraszamy do przeczytania!
PIĄTEK
W piątek w Kielcach zmierzą się dwie drużyny, które początek sezonu mogą zaliczyć na plus. Cracovia w poprzedniej kolejce straciła miano najdłużej niepokonanej drużyny (12 spotkań). Zespół zwycięży, pewnie ulokuje się w czołówce ligi. Zagłębie i Lech natomiast przypominają konia ciągnącego wóz z węglem, czy w końcu któraś z drużyn ruszy „z kopyta”? Zespół Macieja Skorży musi dodatkowo pogodzić ligę z pucharami, a przecież wypadałoby żeby Mistrz Polski zagrał chociaż w Lidze Europy.
SOBOTA
Wicelider podejmuje lidera, czyli hit. Piast chce połknąć kolejnego faworyta(w poprzedniej kolejce Cracovia), a do Gliwic przyjeżdża najskuteczniejsza drużyna ligi, Legia. Warszawska drużyna została lekko przyhamowana przez Wisłę w poprzedniej kolejce, w tygodniu natomiast wyeliminowała z PP Górnika Łęczna. Faworytem tego meczu będzie Legia natomiast Piast u siebie na pewno stać na niespodziankę. Czeka nas też pojedynek najlepszych snajperów obu ekip, jak i całej ligi Nikolić (5 goli) vs. Nespor (3 gole). W innym meczu Górnik Łęczna podejmie Śląsk Wrocław. Górnik radzi sobie bardzo dobrze i u siebie może pokusić się o niespodziankę, co z kolei pozwoliłoby włączyć się w walkę o pierwszą ósemkę jesienią.
NIEDZIELA
Niedziela oferuje nam dwa mecze zapowiadające się więcej niż ciekawie. W pierwszym Jagiellonia podejmie chorzowski Ruch. Michał Probierz szybko poskładał „klocki” (po znaczących ubytkach w składzie) i najpierw w lidze udzielił lekcji zabrzanom, by następnie wyeliminować z Pucharu Polski (niepokonaną w ekstraklasie) Pogoń Szczecin. Ruch tanio skóry nie sprzeda, na wyjazdach grać potrafi, co pokazała poprzednia wyprawa poza Chorzów zakończona przywiezieniem kompletu punktów z trudnego terenu Kielc. W Krakowie mecz przyjaźni, ale tylko na trybunach. Obie drużyny będą dążyć za wszelką cenę do zwycięstwa. Wisła – bo chcąc być w tym sezonie więcej niż tylko ligowym średniakiem na remisach przecież „nie popłynie” w górę tabeli. Natomiast Lechia, no cóż w ekstraklasie jest tylko jedna drużyna(Górnik Zabrze) bardziej zawodząca od Gdańszczan. Mila ostatni mecz przesiedział na ławce, ale Lechia znów nie wygrała, Wiślakom natomiast przydałaby się większa skuteczność, śpiącego jakby ostatnio „Brozia”.
PONIEDZIAŁEK
W meczu kończącym 5. serię spotkań Podbeskidzie powalczy o pierwsze zwycięstwo w lidze. Nie będzie o to łatwo, bo pod Klimczok zawita Pogoń Szczecin, a ekipa Czesława Michniewicza, nie ma zwyczaju przegrywać w tym sezonie.
OBSTAW TE MECZE W NASZYM TYPERZE I WYGRAJ CENNE NAGRODY!
Terminarz 5. kolejki T-Mobile Ekstraklasy:
14 sierpnia 2015 (piątek)
18.00 Korona Kielce – Cracovia
20.30 Zagłębie Lubin – Lech Poznań
15 sierpnia (sobota)
15.30 Termalica Bruk -Bet Nieciecza – Górnik Zabrze
18.00 Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław
20.30 Piast Gliwice – Legia Warszawa
16 sierpnia (niedziela)
15.30 Jagiellonia Białystok – Ruch Chorzów
18.00 Wisła Kraków – Lechia Gdańsk
17 sierpnia (poniedziałek)
18.00 Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl