Ostatnim spotkaniem 4. kolejki PKO Ekstraklasy będzie pojedynek Jagiellonii Białystok z Górnikiem Zabrze. Trójkolorowi muszą zapomnieć o złym początku i kolejny raz zapunktować.
Z pewnością, nie będzie to łatwa przeprawa. Jaga zagra czwarty mecz z rzędu przed własną publicznością. Tym samym nie musiała jeszcze przemierzać żadnych kilometrów w celu rozegrania spotkania. Natomiast, Górnika po Szczecinie czeka kolejna długa droga. Białostoczanie bardzo dobrze weszli w sezon. Zespół z Podlasia znajduje się na samym szczycie tabeli. Ich dorobek to siedem punktów, a stosunek bramkowy 5:1. Jaga w tym sezonie wygrała już z Rakowem Częstochowa 3:0 oraz Bruk – Bet Termalicą Nieciecza 1:0. Dodatkowo, w 1. kolejce zremisowała z Lechią 1:1 i dzięki temu razem z Lechem Poznań, a także Pogonią Szczecin prowadzi w Ekstraklasie. Jednym z kluczowych zawodników wśród Białostoczan jest z pewnością Jesus Imaz, który w tym sezonie dwa razy trafiał do siatki. Ponadto, o rozgrywaniu piłki w Jagiellonii decyduje Taras Romanczuk. Polski pomocnik również ma na swoim koncie dwie bramki. Zdobył je podczas meczu z Rakowem.
Górnik w ostatniej kolejce pierwszy raz zapunktował. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Jesus Jimenez. Tym samym zabrzanie maja na swoim koncie trzy „oczka”. Taki rezultat daje im obecnie 14. lokatę. Jednakże, po przełamaniu liczymy na kontynuację. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwa przeprawa, lecz póki piłka w grze wszystko jest możliwe. Najlepszym sposobem, aby zapomnieć o nieudanym początku jest szybka rehabilitacja. Za to trzymamy kciuki.
Pierwszy gwizdek w Białymstoku zabrzmi punktualnie o 18:00. Górnicy, do boju!
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl