W spotkaniu 27. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze wygrał z Zagłębiem Lubin 2:1. Wynik spotkania otworzył co prawda Dawid Kurminowski, ale potem trafiali już tylko zabrzanie. Gole Szymona Czyża oraz Piotra Krawczyka zapewniły „Trójkolorowym” wygraną.
W porównaniu do starcia z Legią, Jan Urban zdecydował się dokonać dwóch zmian. Narzekający we wcześniejszych meczach na problem z łydką Lukas Podolski, tym razem znalazł się poza kadrą. Natomiast na ławce zasiadł Soichiro Kozuki. Od pierwszych minut pojawili się Sebastian Musiolik oraz Szymon Czyż.
Pierwsza połowa poniedziałkowego starcia może nie była toczona jakimś zawrotnym tempie, aczkolwiek obie strony wykazywały sporo chęci do gry ofensywnej. Jako pierwsi zaatakowali lubinianie. W 76 min. po rzucie rożnym najwyżej do piłki wyskoczył Kopacz i będąc w dobrej pozycji uderzył niecelnie. Górnik odpowiedział składną akcję Erika Janży z Szymonem Czyżem. Ten drugi dokładnie w tempo podał do nabiegającego Sebastiana Musiolika, jednak Dioudis zdołał odbić strzał, a z dobitką nie zdążył Adrian Kapralik. Po upływie kwadransa Dąbrowski postanowił sprawdzić Daniela Bielicę uderzeniem z dystansu, ale golkiper Górnika zachował czujność i pewnie złapał piłkę. Kilka chwil później mieliśmy już emocje z drugiej strony boiska, kiedy golkiper Zagłębia wybił futbolówkę wprost pod nogi Damiana Rasaka. Na szczęście dla miejscowych natychmiastowe uderzenie pomocnika zabrzan zostało zablokowane. Za moment Zagłębie próbowało wyjść z szybkim atakiem. Gospodarze, a konkretnie Pieńko został powstrzymany zdecydowaną interwencją przez wracającego za akcją Kryspina Szcześniaka. W 22 min. błyskawiczny wypad przeprowadzili z kolei zabrzanie. Znakomicie w szesnastce rywali o pozycję powalczył Adrian Kapralik, po czym zagrał w kierunku będącego tuż przed bramką Lawrenca Ennalego. We wszystko wmieszał się jeszcze obrońca gospodarzy. W 28 min. lubinianie objęli prowadzenie. Kurminowski przejął piłkę przed polem karnym i płaskim strzałem zaskoczył Bielicę. Górnicy szybko otrząsnęli się po tym ciosie, aczkolwiek jeszcze po wrzutce Ennalego, zamykający sytuację Kapralik nie zamknął skutecznie akcji. Następnej szansy „Trójkolorowi” już nie zmarnowali. W 37 min. Rasak został uruchomiony przez Ennalego piłkę z prawej strony. Defensywny pomocnik dośrodkował w pole karne, a po wybiciu przez obrońców futbolówki dopadł do niej Czyż i mocnym strzałem nie dał szans Dioudisowi
Na druga odsłonę oba zespoły wyszły w tych samych składach. Ta część lepiej rozpoczęła się dla zabrzan. Świetna wymiana piłki Pacheco z Ennalim, po której ten drugi kończył akcję niezłym strzałem. Zagłębie nie pozostawało dłużne i w 59 min zrobiło się groźnie pod naszą bramką. Szala wespół ze Szcześniakiem zdołali zatrzymać rywali. W tej części gry, nie oglądaliśmy aż tylu sytuacji, ale decydującą akcję przeprowadzili goście. W 66 min. dobra wymiana piłki Ennalego z Janżą. Kapitan Górnika podaje do wprowadzonego wcześniej Piotra Krawczyka, który nie daje szans Dioudisowi. Do końca meczu lubinianie ambitnie walczyli choćby o wyrównanie. Blisko celu byli w 85 min, kiedy po małym oblężeniu naszej bramki, Buletsa posyła mocny strzał tuz nad poprzeczką. Górnicy próbowali zaskoczyć rywali kontratakami i choć kilka z nich zapowiadało się obiecująco, to jednak żaden nie zakończył się powodzeniem. Ostatecznie wynik już się nie zmienił i dzięki temu Górnik szybko zdołał się przełamać po porażce z Legią.
Po tym spotkaniu zabrzanie powiększają swój dorobek do 42. punktów. W następnej kolejce podejmować będą Śląska Wrocław.
Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 1:2 (1:1)
1:0 – Kurminowski, 28′
1:1 – Czyż, 37′
1:2 – Krawczyk, 66′
Zagłębie Lubin: Dioudis – Kopacz, Ławniczak, Chodyna, Dąbrowski [c] (79′ Mróz), Munoz (57′ Wdowiak), Poletanović (58′ Makowski), Pieńko (79′ Buletsa), Nalepa, Mata, Kurminowski
Rezerwowi: Burić – Makowski, Woźniak, Grzybek, Buletsa, Mróz, Kusztal, Kłudka, Wdowiak
Trener: Waldemar Fornalik
Górnik Zabrze: Bielica – Szala (87′ Lukoszek), Szcześniak, Janicki, Janża [c], Rasak, Pacheco (79′ Nascimento), Czyż (60′ Krawczyk), Kapralik (87′ Sekulić), Ennali (79′ Kozuki), Musiolik
Rezerwowi: Szromnik – Sekulić, Barczak, Olkowski, Lukoszek, Krawczyk, Siplak, Nascimento, Kozuki
Trener: Jan Urban
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)
Żółte kartki: Chodyna – Pacheco, Szcześniak
Widzów: 4278
Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Brawo Jasiu Brawo KSG ! zabrzanie 2 runda czas zaczac
No i jak trener ma nie wpuszczać Krawczyka,jeśli ten strzela za 3 punkty? Mnie on też nie przekonuje że jest na tyle dobry żeby został,ale trenera to nie zraża i daje mu szanse.
Brawo. Trochę nas zgnietli po stracie gola, ale szacunek za3 pkt i grę. Przełamanie po ległej w idealnym momencie. Jadymy durś
Super !!!! Brawo chłopaki, brawo trenerze. I jeszcze małe piwko przed spokojnym snem
Jakby Pogoń w finale PP pokonała Wisłę, a Górnik zajął 4 miejsce, to byłaby jeszcze realna szansa na puchary w Zabrzu w tym roku, ale trzeba pokonać Śląsk, a potem dalej punktować ….
Brawo Piotrek za ładne zagranie i zdobycie zwycięskiej bramki 😉🙂
Krawczyk- wygrał mecz! I co tam narzekacze. Pozdro Krawczyk.
Ty to tak na poważnie,napastnik z 1 golem w sezonie?
Na kolana przed Królem Piotrem!!!!!
Piotr się odblokował.Teraz Hatrick z Śląskiem. He
Bolo Ty jak dziennikarze ,jedna bramka i już się odblokował, jak strzeli ze trzy to wtedy pisz.Według mnie to Krawczyk nie poradzi nawet w I lidze.
Oj szkoda tyj legi Oj szkoda. Gratuluja chopy 🍻
Mimo wpadki przy stracie piłki i gola to świetny mecz Szymona Czyża. Szkoda, że klub raczej go nie zatrzyma na przyszły sezon.
Dobra reakcja na przegraną z Legią. Gratulacje dla drużyny! Śląsk i Raków są w naszym zasięgu. Jadymy z nimi w niedziela!