Jest niepewność, dreszczyk emocji, ale też wiara, że się uda. Pierwszy mecz po przerwie zimowej to zawsze niewiadoma, bez względu na rywala. Zagłębie Lubin jest jednak „pod ścianą” i presja zdecydowanie będzie na gospodarzach. Czy ekipa prowadzona przez Ryszarda Wieczorka zdoła to wykorzystać?
Sugerując się wyłącznie miejscami w ligowej tabeli można stwierdzić, że „Trójkolorowi” są zdecydowanym faworytem niedzielnego spotkania. Jednak trzeba pamiętać, że „Miedziowi” mają niemal wszystko, aby bić się o najwyższe cele, a „na papierze” wyglądają bardzo dobrze. Ten model jednak w Zagłębiu nie funkcjonuje już bardzo długo i nasi piłkarze muszą zrobić wszystko, aby nie zafunkcjonowało to również w pierwszym meczu zespołu prowadzonego przez Oresta Lenczyka. Zagłębie to „zlepek” piłkarzy, różnych charakterów, którym jesienią nic, a jeśli już coś, to bardzo niewiele wychodziło. Trudno przypuszczać, aby nasi rywale zaprezentowali od startu wielką moc. Na pewno czeka ich trudna walka o utrzymanie, a presja na piłkarzach jest ogromna. Z nią zawodnicy sobie całkowicie nie radzili. Zimą doszło do kilku roszad, ale niewiele wskazuje na to, by miały one odmienić lubińską drużynę.
Jeśli Górnik zagra na swoim poziomie, to o punkty powinniśmy być spokojni. Trener Wieczorek z pewnością bardzo dobrze przygotował drużynę do długiej rundy wiosennej, a stabilizacja w składzie powinna zagwarantować wysoki poziom. Najwięcej problemów oczywiście jest z linią obrony. Na prawej defensywie wystąpi Maciej Mańka w zamian za kontuzjowanego Pawła Olkowskiego. Niezwykle groźnie prezentuje się nasza pomoc oraz atak, na które uważać będzie musiał każdy rywal w lidze.
Sporo do udowodnienia w Lubinie będą mieli Maciej Małkowski i Robert Jeż, którym delikatnie mówiąc, w Zagłębiu nie wyszło. W niedzielę będzie to dla nich wyjątkowy mecz i miejmy nadzieję, że dołożą swoją „cegiełkę” do dobrej gry, która przełoży się na zdobycie trzech punktów. Udany start wiosny może mieć przełożenia na wynik w całych rozgrywkach. W przypadku wygranej w Lubinie wszyscy zyskają na pewności siebie i uwierzą, że ten sezon może być przełomowy. Z podobnym nastawieniem do meczu podejdą również rywale, dlatego trzeba nastawić się na trudną walkę o ligowy punkty. W poprzednim sezonie wygraliśmy w Lubinie 2:1. Powtórka mile widziana.
Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze, niedziela 16 lutego, godz. 15.30 , sędziuje Jarosław Przybył (Kluczbork)
Przypuszczalne składy
Zagłębie: Rodić – Rymaniak, Bilek, Guldan, Czotra – Przybecki, Cutro, Kwiek, Piątek, Błąd – Bertilsson.
Górnik: Steinbors – Mańka, Augustyn, Łukasiewicz, Małkowski – Nakoulma, Jeż, Sobolewski, Madej – Łuczak – Zachara.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
