Zabrzanie rozpoczynają od porażki. Górnik przegrał z rezerwami Girony

Milo  -  26 stycznia 2016 13:25
0
896

Danch_Gornik_Slask1516

Górnik Zabrze rozegrał swój pierwszy sparing podczas zgrupowania w Hiszpanii. Drużyna z Zabrza zmierzyła się z rezerwami Girony FC, lepsi w tej potyczce okazali się zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego wygrywając 2:0.

Jak ważnym przeciwnikiem dla katalońskiego klubu był Górnik świadczy fakt, że ciężko znaleźć jakąkolwiek informacje – na oficjalnej stronie hiszpańskiego sparingpartnera – wspominającą o meczu z zabrzanami. Za bardzo nie ma się co temu dziwić, bo druga liga hiszpańska gra w pełni. W sobotę podstawowy skład Girony pokonał rezerwy Athleticu Bilbao, a już w niedzielę czeka ich ciężki mecz z sąsiadem w ligowej tabeli, czyli zespołem Numanci. Leszek Ojrzyński, aby zmobilizować swoich zawodników obiecał im, że jeśli wygrają sparing różnicą co najmniej 2 bramek, w nagrodę zamiast popołudniowego treningu odbędzie się tylko pomeczowy rozruch.

Trener Górnika nie mógł skorzystać z usług Korzyma, Sadzawickiego (przeziębienie) oraz Widanowa i Grendela (powracają po urazach). Już na samym początku meczu na prowadzenie wyszli rywale za sprawą Lekica. Zabrzanie nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji najpierw Gergel trafił prosto w bramkarza Girony, a potem Kante z dogodnej sytuacji nie trafił czysto w piłkę, i ta ominęła bramkę. Warto odnotować, że kontuzji mięśniowej nabawił się Golański, którego zmienił Olszewski. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie.

Od mocnego uderzenia drugą połowę mogli rozpocząć zawodnicy Girony. Mocno zakotłowało się pod bramką Górnika, jednak nikt z rywali nie znalazł drogi do bramki. W odpowiedzi dobrej sytuacji nie wykorzystał Steblecki, który chciał minąć bramkarza, ale ten go zatrzymał. Piłkarze z Hiszpanii nie zamierzali poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu. Najpierw w sytuacji sam na sam świetnie obronił Kasprzik, ale potem nie porozumiał się z Kopaczem i rywale podwyższyli wynik spotkania. Szansę na gola honorowego miał jeszcze Olszewski, ale minimalnie się pomylił. Pomimo, że drugoligowa Girona zagrała w rezerwowym składzie to starczyło by pokonać zabrzan.

Górnik Zabrze – Girona FC 0:2 (0:1)
0:1 – Lekić, 5′
0:2 – Lekić, 70′

Górnik Zabrze (I połowa): Janukiewicz – Golański (25′ Olszewski), Danch, Oss, Kallaste – Gergel, Sobolewski, Matuszek, Madej – Kante, Leszczak.
Rezerwa: Żagiel
(II połowa): Kasprzik – Gajda, Kopacz, Szeweluchin, Magiera – Cerimagic, Kwiek (70′ Olszewski), Janota, Pikul – Steblecki, Skrzypczak (67′ Żagiel).

Zółta kartka: Janota.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments