– Patrząc na tabelę, wydaje się, że faworyt może być tylko jeden, ale… podobnie bywa w meczach Legii z Lechem, przed którymi trzeba zapomnieć o wszystkich statystykach i podbija się bębenek – mówi w „Sporcie” o Wielkich Derbach Śląska Bartosz Bosacki, były reprezentant Polski.
– Na Śląsku jest podobnie, ale trudno się dziwić, gdy Górnik jest liderem. Miejsce jest jednak zasłużone, bo zabrzanie pod wodzą Adama Nawałki grają cieszącą oczy piłkę – ocenia Bosacki. Czy według niego Ruch stoi w Zabrzu na straconej pozycji? – Ja ze swojej strony życzę trenerowi Zielińskiemu jak najlepszych wyników, zwłaszcza mając w pamięci, jak źle to wyglądało w poprzednim sezonie, ale… wszystko wskazuje na to, że w tym też nie będzie rewelacji.
źródło: Sport
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl