Było spektakularne zwycięstwo na otwarcie stadionu, było zwycięstwo z Wisłą w Krakowie. Przez pewien czas można było zachwycać się grą Jagiellonii. Jednak w najmniej oczekiwanym momencie przyszedł zjazd równią pochyłą. „Jaga” od pięciu meczów szuka recepty na zwycięstwo, a w między czasie zdążyła przegrać z Ruchem 2:5 czy u siebie z GKS-em Bełchatów.
Pocieszeniem jest fakt, że w ostatnim meczu z Cracovią przełamał się najlepszy strzelec Jagiellonii, Mateusz Piątkowski, który trafił do siatki pierwszy raz od 18 października. Z resztą cały zespół zatracił w ostatnim czasie skuteczność. W okresie pięciu meczów bez zwycięstwa, białostoczanie spadli ze średniej 1.83 bramki na mecz, do 0.8 gola. Mecz z Górnikiem będzie przede wszystkim wyjątkowy dla Michała Probierza, który spędził „kilka” ładnych lat w Górniczym klubie.
STATYSTKI:
– Jagiellonia zdobyła 29 punktów w 18 spotkaniach: 8 zwycięstw, 5 remisów oraz 5 porażek, bilans bramkowy: 29:23
– Mateusz Piątkowski zdobył w lidze jak dotąd najwięcej bramek, 12
– Zespół Michała Probierza grał na własnym boisku 9 razy: 4 zwycięstwa, 2 remisy oraz 3 porażki, bilans bramkowy: 14:11
– „Jaga” oddała w tym sezonie 85 celnych strzałów, 6 więcej niż Górnik
– „Jaga” w tym sezonie u siebie zdobywa średnio 1,55 punktu na mecz, natomiast Górnik na wyjazdach 1,77
WYPOWIEDZI:
Michał Probierz (trener Jagiellonii): – Nie mamy takich możliwości, żeby robić co byśmy chcieli. Musimy modyfikować treningi i pewnych elementów nie możemy realizować. Na pewno w grach kładliśmy większy nacisk na większą ilość strzałów. Zawodnicy muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Nie da się ciągle grać do zera. Nie każdy mecz da się wygrać strzelając jedną bramkę – – Pokazuje to już drugie spotkanie. W Gdańsku różne inne sytuacje miały wpływ na wynik. Musimy w tym spotkaniu wywalczyć od samego początku. Ważne też żeby pomogli nam kibice. Mówiłem to już na początku rozgrywek, że przed nami ciężki sezon, że mamy dużo młodych zawodników, którzy nie zawsze wytrzymują jego trudy.
Mateusz Piątkowski (napastnik Jagiellonii): – Przyjeżdża Górnik, może ich ostatnie wyniki nie należą do najlepszych, ale my nie możemy kalkulować, kto jest silniejszy na papierze, kto jak gra i w jakim zestawieniu może rozpocząć te spotkanie. Musimy po prostu wyjść i wygrać. Cały ten sezon pokazuje, że sędziowie często popełniają błędy na nasza niekorzyść, ale to wszystko musimy zostawić gdzieś za sobą i zająć się tym co jest zależne od nas. Pamiętam ostatnie spotkanie. Zacząłem na ławce rezerwowych, później wszedłem na boisko. Miałem dobrą sytuację, ale piłka po moim strzale trafiła w poprzeczkę. Mam nadzieję, że w tym spotkaniu będzie inaczej. Na Cracovii strzeliłem gola, który otworzył wynik, ale z perspektywy całego meczu dał nam tylko jeden punkt. Natomiast w meczu z Górnikiem myślę, że uda mi się znów poprawić swój dorobek strzelecki. Najważniejsze jest to, żebyśmy po meczu cieszyli się ze zwycięstwa.
Źródło: Roosevelta81.pl/jagiellonia.pl
Fot.: Roosevelta81.pl