O ile ciężko mówić o rewelacji, to Górnik Łęczna jest miłym zaskoczeniem tego sezonu. Zespół Jurija Szatałowa wniósł wiele powiewu do naszej T-Mobile Ekstraklasy i imponuje grą, szczególnie na własnym stadionie. Obok Śląska Wrocław, Górnik jest jedynym zespołem, który jeszcze nie przegrał u siebie.
Jurij Szatunow w meczu z Górnikiem Zabrze nie może skorzystać z usług kapitana drużyny Nikitovica, który pauzuje za nadmiar żółtych kartoników oraz Kalkowskiego, który leczy kontuzję. Pod bardzo dużym znakiem zapytania stoi występ prawdziwego lidera klubu z Łęcznej, Bonina. Były pomocnik Górnika Zabrze doznał stłuczenia pięty podczas meczu z Zawiszą w Bydgoszczy i najprawdopodobniej nie wybiegnie na boisko w sobotnim spotkaniu. Po kontuzji do drużyny wraca najlepszy strzelec Górnik Łęczna – Černych, ale będzie pauzował jeszcze przez dwa spotkania. W zimowym okienku transferowym do Łęcznej dołączylii: Josu, Ruddik, Okuniewicz, Tanczyk. Z klubu odszedł tylko Paweł Buzała, który prezentował bardzo przeciętną formę.
STATYSTYKI:
– Górnik Łęczna w poprzedniej kolejce zagrał z Zawiszą Bydgoszcz mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
– Górnik zimą rozegrał 8 sparingów: 6 zwycięstw, 2 porażki, bilans bramkowy: 15:5- W lidze Łęczna zdobyła 25 punktów: 6 zwycięstw, 7 remisów oraz 7 porażek, bilans bramkowy: 24:25
– Łęczna u siebie wygrała 5 meczów, a zremisowała 4.
– W sobotnim meczu na pewno zabraknie: Veljko Nikitovica (za kartki), Marcina Kalkowskiego (kontuzja).
– Górnik Łęczna zajmuje aktualnie 11. pozycję. Ze stratą 4 „oczek” do Górnika Zabrze.
Wypowiedzi:
Sergiusz Prusak (bramkarz Górnika Łęczna): – Mecz z Górnikiem Zabrze gramy u siebie. Mamy, więc wsparcie trybun i boiska. Walczymy o komplet punktów. Zdajemy sobie sprawę, że Górnik Zabrze to dobry zespół i wielokrotny Mistrz Polski. Pokazaliśmy w Łęcznej nie raz, że potrafimy wygrywać z najlepszymi. Chcemy to udowodnić i tym samym podtrzymać dobrą passę meczów u siebie. W Bydgoszczy zagraliśmy słabo, sami czuliśmy, że to nie było to do czego przyzwyczailiśmy kibiców. Fajnie, że udało nam się wtedy zagrać na zero z tyłu i dowieźć jeden punkt do końca. Chcemy zamazać tą plamę już w meczu z Górnikiem Zabrze. Górnikowi chcemy się zrewanżować, bo w Zabrzu nie zasłużyliśmy na porażkę, bo mieliśmy swoje sytuacje. Teraz gramy u siebie i chcemy wygrać ten mecz. Górnik Zabrze dobrze wykonuje stałe fragmenty gry i to z pewnością jest ich najmocniejsza strona. Mają bardzo dobrych wykonawców tych fragmentów takich jak: Magiera czy Gancarczyk. Ten mecz będzie ważny w kontekście grupy mistrzowskiej, bo jeśli wygramy to mocno zbliżymy się do niej, ale przy niekorzystnym rezultacie „ósemka” będzie odjeżdżać.
Andrzej Rybarski(asystent trenera Jurija Szatałowa): – W Zabrzu przegraliśmy 2:0. Zmieniliśmy na ten mecz system gry i efekt był bardzo dobry w defensywie. Górnik nie potrafił stworzyć sobie sytuacji. Jednak duży problem mieliśmy w ofensywie. Jedna z bramek była stracona w bardzo łatwy sposób i wierzymy w to, że to się już więcej nie powtórzy. Górnik nie zmienił swojego systemu grania występuje tylko kwestia personalna. Cieszymy się, że ten mecz gramy u siebie, ponieważ tutaj zawsze ściany nam pomagają. Ten mecz nie będzie łatwy, bo Górnik Zabrze w ekstraklasie gra zdecydowanie dłużej od nas. Mają już renomę na boiskach. Jednak my się takich spotkań nie boimy. Będziemy starać się narzucić swój styl gry.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl