Sezon ligowy w Polsce już wystartował. Niestety, nasza drużyna tym razem przystąpi do rozgrywek I ligi. Na zapleczu Ekstraklasy „Trójkolorowi” zagrają po raz siódmy.
W oczekiwaniu na pierwszy mecz przybliżymy nieco dokonania zabrzańskiej jedenastki na tym froncie zmagań. W 1951 roku, wskutek dokonania reorganizacji rozgrywek, Górnik Zabrze po raz pierwszy miał zagrać na drugoligowym (nazwa „I liga” obowiązuje od 2008 roku) szczeblu.
Debiut przypadł na dzień 8 kwietnia, inaugurację zabrzanie rozpoczęli meczem na własnym stadionie ze Skrą Częstochowa. W obecności 20 000 widzów rozgromili swoich przeciwników 5:1. Jednym z cenniejszych osiągnięć tamtego sezonu było pokonanie – i to dwukrotnie – Górnika (Szombierek) Bytom, który to zespół miał za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej. W ośmiozespołowej grupie Górnicy uplasowali się na drugim miejscu, ustępując o jeden punkt swoim imiennikom z Wałbrzycha.
Sezon 1951
Miejsce 2, meczów 14, pkt. 21, zw. 10, rem. 2, por. 3, br. 38:11
najlepszy strzelec: Antoni Franosz – 9, trener: Gerard Wodarz
Sezon w 1952 (obowiązywał system wiosna – jesień) drużyna z Roosevelta ukończyła na dobrym szóstym miejscu (na 10 zespołów). Znów jednak dokonano reorganizacji, której następstwem było zmniejszenie drugiej ligi z osiemdziesięciu do czternastu drużyn. Wśród tych które musiały opuścić szeregi drugoligowców znalazł się nasz Górnik.
Sezon 1952
Miejsce 6, meczów 18, pkt.19, zw. 6, rem. 7, por. 5, br. 27:17
najlepszy strzelec: Henryk Czech – 7, trener: Gerard Wodarz
W kolejnym roku Górnicy w cuglach wygrali swoją grupę w 3. lidze, przebrnęli kolejne etapy eliminacji i powrócili na drugi front. Rozgrywki 1954 roku zabrzanie rozpoczęli znakomicie, w czterech pierwszych meczach zwyciężyli trzykrotnie i zanotowali remis. Jednak później grali w kratkę i ostatecznie uplasowali się na piątym miejscu.
Sezon 1954
Miejsce 5, meczów 20, pkt.21, zw. 7, rem. 7, por. 6, br. 24:16
najlepszy strzelec: Manfred Fojcik – 9, trener: Gerard Wodarz
Rok 1955 jest szczególnym, ponieważ zabrzanie właśnie wtedy wywalczyli po raz pierwszy awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Piłkarze Górnika zdobyli wówczas 39 punktów i w 14-zespołowej grupie zdołali wywalczyć drugą lokatę, która też gwarantowała start od następnego sezonu w Ekstraklasie.
Sezon 1955
Miejsce 2, meczów 26, pkt. 39, zw. 17, rem. 5, por. 4, br. 65:15
najlepszy strzelec: Henryk Czech, Henryk Szalecki – 13, trener: Augustyn Dziwisz
Kolejne lata, z wielkimi sukcesami, zabrzanie rozgrywali nie tylko w elicie, ale również na europejskich stadionach. I tak było przez ponad dwadzieścia lat, aż do 1978 roku, kiedy to – można śmiało powiedzieć – cała piłkarska Polska doznała szoku. Dziesięciokrotny Mistrz Polski, finalista Pucharu Zdobywców Pucharów, mający w składzie wybitnych zawodników m. in. Gorgoń, Szołtysik, Henryk Wieczorek – Wielki Górnik Zabrze spadł z ligi!. Lądowanie było bolesne. W pierwszych trzech meczach – niedawny potentat – doznał dwóch porażek. Na inaugurację z Ursusem Warszawa 1:3 i w trzeciej kolejce Z Wisłoką Dębica w takich samych rozmiarach. Potem było już znacznie lepiej, przyszły zwycięstwa, i na koniec Górnicy z 13-punktową przewagą powrócili „na salony”. Okryciem tych rozgrywek był niespełna dziewiętnastoletni Andrzej Pałasz.
Sezon 1978/79
Miejsce 1, meczów 30, pkt. 47, zw. 22, rem. 3, por. 5, br. 65:24
najlepszy strzelec: Andrzej Pałasz – 10, trener: Władysław Żmuda
Klub z Roosevelta 81 w Ekstraklasie występował z kolejnymi sukcesami przez niemal trzydzieści lat. W tamtym czasie dołożył cztery „majstry”, znów rozegrał kilka niezapomnianych spotkań z gigantami europejskiej piłki, czym pozyskiwał rzesze kibiców. Jednak od początku lat dziewięćdziesiątych Górnik Zabrze organizacyjnie przeżywał duże kłopoty, co oczywiście przekładało się na poziom sportowy.
Paradoksem jednak jest, że spadek w 2008 roku nastąpił w momencie, kiedy wydawało się, iż klub w końcu jest oparty o solidne fundamenty. Przyszedł sponsor, a co za tym idzie konkretne pieniądze, w teorii ściągnięto dobrych piłkarzy. W przerwie zimowej zatrudniono trenera (podobno zabrzanie przebili ofertę Legii!), który idealnie miał pasować do Górnika. Jednak zespół pod wodzą Henryka Kasperczaka grał słabo, nie miał stylu i spadł po raz kolejny z ligi.
Przygoda na drugim froncie znowu trwała tylko rok. „Trójkolorowi” zdołali wygrać 18 spotkań i zajęli drugie miejsce na mecie sezonu. Pierwszeństwa ustąpili tylko Widzewowi Łódź, z którym dwukrotnie przegrali. Wielkim wydarzeniem tamtych rozgrywek były derby z GKS-em Katowice, na których zabrzański stadion nie zdołał pomieścić wszystkich chętnych, chociaż ścisk na trybunach był ogromny. Samo spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2:0.
Warto przypomnieć, że sezon Górnik rozpoczął z Ryszardem Komornickim na ławce, jednak w trakcie rozgrywek postanowiono go zastąpić Adamem Nawałką. Przez kolejne lata pan Adam z powodzeniem prowadził naszą drużynę i zapisał się w jej historii. Gdzie jest dziś Nawłka, a gdzie Górnik doskonale wiemy. Należy mieć nadzieję, że o Marcinie Broszu za jakiś czas też będzie można pisać pozytywy o jego pracy przy Roosevelta, co jak wiemy byłoby z korzyścią dla niego samego jak i dla Górnika. Liczymy tylko na drobną różnicę. Niech Górnik wreszcie stanie na nogi na dobre.
Sezon 2009/10
Miejsce 2, meczów 34, pkt. 61, zw. 18, rem. 7, por. 9, br. 47:30
najlepszy strzelec: Tomasz Zahorski, Adrian Świątek – 8, trener: Ryszard Komornicki/Adam Nawałka
Tabela wszechczasów I. ligi (przed sezonem 2016/17):
Górnik Zabrze
miejsce: 93
sezony: 6
mecze: 142
punkty: 270
zwycięstwa: 80 (dom: 50, wyjazd: 30)
remisy: 30 (dom: 12, wyjazd: 18)
porażki: 32 (dom: 9, wyjazd: 23)
bramki: 266-113 (dom: 169:50, wyjazd: 97:63)
Od lewej: Antoni Franosz, Ginter Procek, Karol Dominik, Ginter Gawlki, Henryk Szalecki, Henryk Czech, Maksymilian Klenczar, Waldemar Jarczyk, Henryk Zimmermann, Manfred Fojcik, Eryk Nowara.
źródło: Encyklopedia piłkarska FUJI
Górnik Zabrze – GKS Katowice 16.08.2009 r.
źródło: gzg64.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl/torcida.eu