– To, co miało miejsce w zeszłym sezonie, na pewno nie będzie miało wpływu na to, co zobaczymy przy Rychlińskiego w sobotę – uważa na łamach „Sportu” Jan Żurek, były trener Górnika i Podbeskidzia. – Nie są to te same zespoły, które oglądaliśmy wiosną.
– Na pewno Podbeskidzie nie jest faworytem. Zresztą wytypowanie takowego to wróżenie z fusów, bo przecież dopiero dopiero zaczęliśmy rozgrywki. Na pewno więcej będziemy mogli powiedzieć po kilku kolejkach – uważa Żurek.
– Widać, że zespoły od początku żyją pod presją, by nie obudzić się w grupie spadkowej. Podbeskidzie i Górnik tak samo – ocenia natomiast Marek Motyka, były szkoleniowiec „Trójkolorowych”. – Oba zaczynają od zera. A raczej od punktu, bo swoje inauguracyjne mecze zremisowały.
źródło: Sport
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl