Alasana Manneh w meczu przeciwko Śląskowi Wrocław w 27. minucie dał Górnikowi prowadzenie. Było to trzecie trafienie pomocnika zabrzan w obecnym sezonie. Niestety na kwadrans przed końcem Gambijczyk, w starciu z Krzysztofem Mączyńskim, doznał urazu i utykając, opuścił boisko.
– Martwimy się, pojechał na badania, liczymy, że uraz nie jest na tyle poważny, żeby wypadł nam na dłuższy okres. Na pewno takie urazy nie są przyjemne dla piłkarzy. – odniósł się do tej kwestii na pomeczowej konferencji Marcin Brosz.
Na tą chwilę, nie mamy informacji co pokazały badania, ale występ reprezentanta Gambii stoi na pewno pod znakiem zapytania. Istotną kwestią wydaje się napięty kalendarz w tej części sezonu. Przypomnijmy, że teraz „Trójkolorowych” czeka długa podróż do Szczecina na wtorkowy mecz z Pogonią. A już w najbliższą sobotę Górnik podejmuje płocką Wisłę. Czasu na regenerację, która może być kluczowym czynnikiem, nie jest zatem za wiele.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl