Punktualnie o godzinie 20:30 podopieczni Marcina Brosza zainaugurują 26. serię ligowych rozgrywek, w której przed własną publicznością Trójkolorowi powalczą o komplet punktów z drugą w tabeli Cracovią.
Po wtorkowym blamażu z Lechem Poznań kibice czternastokrotnego mistrza Polski dzisiaj mogą odetchnąć ze sporą ulgą, gdyż zabrzanie podejmować będą rywala na własnym, szczęśliwym dla naszego zespołu obiekcie, na którym w porównaniu z fatalną serią spotkań wyjazdowych, Górnik łatwo punktów nie oddaje. W sezonie 2019/2020 przy ul. Roosevelta zabrzanie rozegrali dotychczas 12 spotkań, z których tylko potyczka z Lechem Poznań zakończyła się zwycięstwem gości (1:3). Siedem domowych spotkań Górnik rozstrzygnął na własną korzyść, natomiast pozostałe cztery zakończyły się remisem.
Mimo atutu własnego boiska oraz wsparcia fantastycznej zabrzańskiej publiczności zespół stanie przed kolejnym niełatwym zadaniem, jakim jest wydarcie kompletu punktów drużynie, której dobre występy w rundzie jesiennej zapewniły miejsce w górnej stawce ligowej tabeli. Zadanie może jednak tylko na wyrost wydaje się trudne, gdyż nasz rywal nie najlepiej wszedł w wiosenną część rozgrywek, a w ostatnim czasie zaliczył aż trzy porażki, gromadząc w pięciu wiosennych spotkaniach zaledwie 6 punktów (łącznie Cracovia zgromadziła 42 punkty). Wystarczy więc znaleźć słabe strony rywala i przy odrobinie szczęścia wykorzystać je tak umiejętnie, jak zrobili to nasi poprzednicy.
Rundę jesienną Pasy z dorobkiem 36. punktów uzyskanych w 20. seriach gier zakończyły na drugim miejscu w tabeli ze stratą dwóch oczek do Legii Warszawa. Od tego momentu w pięciu kolejnych kolejkach Cracovia dopisała tylko sześć punktów, znacznie oddalając się od zamierzonego celu i warszawskiej jedenastki. W pięciu ostatnich kolejkach podopieczni Michała Probierza wygrali dwa spotkania, zaś trzy ostatnie przegrali. Wierzymy, że limit porażek Cracovii nie wyczerpał się i zostanie przedłużony o co najmniej jeden mecz.
W 21. kolejce biało-czerwoni zwyciężyli w Gdyni z miejscową Arką 0:1. Jedynego gola na wagę zwycięstwa Cracovii zdobył w 37. minucie pojedynku Sergiu Hanca. W następnym ligowym rozdaniu Cracovia znów wygrała, tym razem na własnym stadionie pokonując Lecha Poznań 2:1. Warto nadmienić, że pojedynek ten miał bardzo szczęśliwy przebieg dla naszych rywali. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się piłkarz Lecha Poznań – Kamil Jóźwiak, który w 23. minucie dał gościom prowadzenie i powody do radości. Do wyrównania doprowadził … także piłkarz Lecha, mianowicie Ľubomír Šatka, którego fatalny błąd skutkował golem samobójczym. Na ostateczne prowadzenie wyniósł Cracovię w 68. minucie nie kto inny jak Sergiu Hanca, który precyzyjnie wykorzystał rzut karny, zapewniając swej drużynie cenne zwycięstwo.
I kiedy wydawało się, że licząca niemal 114 lat Cracovia całkiem nieźle poradzi sobie w dalszych rozgrywkach, pretendując do mistrzowskiej korony, niespodziewanie krakowski zespół zanotował trzy zdecydowanie słabsze występy, które nie przyniosły zespołowi Michała Probierza nawet jednego oczka. Najpierw w 23. kolejce Cracovia poległa w Gliwicach, przegrywając z Piastem 1:0. Następnie w spotkaniu wyjazdowym rozegranym przy ul. Łazienkowskiej przegrała z rywalem do mistrzowskiego tytułu 2:1. Także i w tym pojedynku gola dla Pasów zdobył niezawodny Sergiu Hanca. We wtorkowych derbach Krakowa nasz dzisiejszy rywal przegrał najistotniejszy dla większości lokalnych kibiców mecz, ulegając przed własną widownią Wiśle Kraków 0:2.
Po derbowej konfrontacji szkoleniowiec Cracovii pogratulował swemu rywalowi zwycięstwa, twierdząc, że wina słabszej postawy zespołu tkwi między innymi w presji na zawodnikach oraz dodatkowej mobilizacji drużyn przy okazji spotkań z Pasami. Ponadto szkoleniowiec najstarszego klubu w Polsce, nawiązał w swej wypowiedzi do piątkowego spotkania z Górnikiem: „Mateusz Wdowiak nie zagra, z powodu kartek, natomiast reszta zawodników jest do dyspozycji i dobrze przygotowana, żeby zagrać w meczu. Mamy alternatywy, czyli młodych zawodników. Będziemy rozważać różne sytuacje, jesteśmy przygotowani na wszystko. Wiemy czego można się spodziewać. Straciliśmy 7 bramek w poprzednich meczach, co jest dużym problemem, jednak pracujemy nad tym. Każdy z zespołów stara się dobrze grać, próbujemy eliminować nasze błędy przed kolejnymi meczami. Jeżeli chodzi o Górnika Zabrze, to jest to klub, który darze dużym sentymentem. Nastąpiły zmiany w ich zespole. Uważam, że Marcin jest bardzo dobrym trenerem i trzymam za niego kciuki. Pracowaliśmy bardzo sumiennie i solidnie, rywalizacja się zwiększyła. Wszystkie zespoły są bardzo waleczne, będziemy starać się zebrać jak najwięcej punktów”.
W piątkowym pojedynku nie zobaczymy pauzującego za kartki Mateusza Wdowiaka z Cracovii. Do dyspozycji szkoleniowca zabrzan będą natomiast wszyscy zawodnicy. Cracovia w ostatnich spotkaniach rozczarowuje, jednak Górnikowi gra również wychodzi w kratkę. Zabrzanie wiosną sięgnęli tylko po jeden punkt więcej od Cracovii, za sprawą dwóch domowych zwycięstw z Arką Gdynia (2:0) i Pogonią Szczecin (3:1), bezbramkowego remisu na Suzuki Arenie w Kielcach oraz dwóch wyjazdowych porażek ze Śląskiem Wrocław (2:1) i Lechem Poznań (4:1).
Ostatni mecz pomiędzy Górnikiem i Cracovią rozegrany został 6 października 2019 roku przy ul. Józefa Kałuży w Krakowie. Wynik starcia otworzył w 13. minucie spotkania Szymon Matuszek, skutecznie pokonując Michala Peškoviča. Na odpowiedź gospodarzy czekaliśmy do 35. minuty, w której do wyrównania doprowadził 31-letni ukraiński obrońca Ołeksij Dytiatjew, ustalając rezultat na 1:1. Łącznie od 1955 roku, w którym zespoły stoczyły pierwszą ligową bitwę, wygraną przez Górnika 2:0, kluby rozegrały ze sobą 45 spotkań, z których 27 razy zespołem lepszym okazywał się Górnik, 8-krotnie drużyny dzieliły się punktami, natomiast tylko z 10. potyczek zwycięsko wychodziła Cracovia. Ostatni raz Górnik ograł swych rywali w sezonie 2014/2015, pokonując Cracovię na jej terenie 1:2 (Deniss Rakels 20’ – Mateusz Zachara 41’ i 68’). Od tego momentu ligowcy spotkali się siedmiokrotnie, z czego trzy mecze przyniosły podział punktów, a cztery zwycięstwo krakowskiej jedenastki.
Przygotowując się do kolejnego 46. spotkania Górnika z Cracovią, warto zwrócić uwagę między innymi na bilans bramkowy naszych przeciwników. Pasy to zespół, który w rozegranych dotąd kolejkach stracił 22 bramki, a więc najmniej goli z wszystkich ekstraklasowych drużyn. Pod względem gry defensywnej nasz przeciwnik spisuje się znakomicie, formacja ofensywna także radzi sobie przyzwoicie. W strzeleckim dorobku krakowski zespół posiada 33 zdobyte gole. Czołowymi zawodnikami odznaczającymi się największą skutecznością w kadrze Michała Probierza są: 27-letni rumuński pomocnik Sergiu Hanca, mający na swym koncie osiem goli i pięć asyst oraz Rafael Lopes, notujący w swej klasyfikacji o jedno celne trafienie mniej od Hancy. Na trzecim stopniu strzeleckiego podium, z czterema celnymi strzałami i trzema asystami ulokował się 23-letni holenderski pomocnik Pelle van Amersfoort.
Przydatne informacje o naszym dzisiejszym rywalu:
Nazwa klubu: Cracovia
Pełna nazwa: Miejski Klub Sportowy Cracovia Sportowa Spółka Akcyjna
Przydomek: Pasy
Data utworzenia klubu: 13 czerwca 1906 rok
Barwy: biało–czerwone
Debiut w Ekstraklasie: 25 marca 1928 rok (Cracovia – Czarni Lwów 6:0)
Adres: ul. Józefa Kałuży 1, Kraków
Stadion: Stadion Cracovii im. Józefa Piłsudskiego (pojemność: 15 114 miejsc)
Maskotka: Lajkonik
Ilość sezonów w Ekstraklasie: 41
Oficjalna strona internetowa: www.cracovia.pl
Główne sukcesy: Mistrzostwo Polski w latach 1921, 1930, 1932, 1937, 1948.
Mecz: Górnik Zabrze – Cracovia
Miejsce: Arena Zabrze
Termin: 6 marca 2020 rok (piątek)
Godzina: 20:30
Arbiter: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Seria spotkań: 26. kolejka PKO Ekstraklasy
Transmisja: Canal+Sport
Relacja Live: Roosevelta81.pl
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl