Wyjdziemy zmotywowani, aby wygrać ten mecz

W.  -  3 lutego 2023 09:23
4
2004

Już jutro Górnik Zabrze w ramach 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy zmierzy się przed własną publicznością z Lechią Gdańsk. W obecnym sezonie oba zespoły straciły najwięcej, bo aż 30 goli, co jest najgorszym wynikiem pod względem gry defensywnej w całej ligowej stawce. O  najbliższym ligowym starciu Trójkolorowych postanowiliśmy porozmawiać więc z obrońcą zabrzan – Kryspinem Szcześniakiem, który do Górnika dołączył 30 sierpnia ubiegłego roku, na mocy rocznego wypożyczenia z Pogoni Szczecin, rozgrywając dotąd w barwach Górnika  dwanaście spotkań, w tym jedno w ramach Fortuna Pucharu Polski.

Za Wami kiepska inauguracja rundy wiosennej i porażka z Cracovią 2:0, która mogła być jednak jeszcze dotkliwsza, w 46. minucie meczu zatrzymałeś jednak piłkę zmierzającą do bramki. Pamiętasz tę interwencję?
– Tak, pamiętam tę interwencję i cieszę się, że udało mi się zatrzymać piłkę, która zmierzała w światło bramki, ale niestety w ogólnym rozrachunku nic to nie dało.

Kibice liczą na Waszą rehabilitację i przełamanie kiepskiej dla Górnika serii spotkań w najbliższym meczu z Lechią.
– Oczywiście my też na to liczymy i wyjdziemy zmotywowani, aby wygrać ten mecz.

Lechia to zespół, który podobnie jak Górnik stracił aż 30 bramek w tym sezonie. To bardzo dużo. Ciężko będzie więc ustrzec się przed stratą gola.
– Mam nadzieję, że uda nam się przełamać złą passę, straconych bramek i w końcu zagramy na zero z tyłu.

Tracicie sporo goli po stałych fragmentach gry (w tym przypadku mowa głównie o rzutach rożnych). Tak było w ostatnim meczu, a także listopadowym starciu z Lechią. Poświęcacie ostatnio więcej czasu na treningach, aby poprawić te elementy?
– Oczywiście jesteśmy świadomi tego, że tracimy sporo bramek po stałych fragmentach gry. Zwracamy na to uwagę na treningach i podczas pomeczowych, jak i przedmeczowych analiz, wiedząc, że mamy tutaj pole do poprawy i cały czas nad tym pracujemy.

Pewnie analizowaliście grę rywala, trener uczula Was na bramkostrzelnego Zwolińskiego, który zazwyczaj potrafi zwieść defensywę Górnika, posyłając futbolówkę wprost do naszej siatki?
– Tak na pewno Łukasz jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale wiemy, że musimy się przeciwstawić całej Lechii Gdańsk, a nie tylko Zwolińskiemu, więc jesteśmy uczuleni na cały zespół. Tak samo groźne są skrzydła i środek pola, dlatego na wszystkich trzeba uważać.

W jesiennym starciu przeciwko Lechii zagrałeś przez pełne 90 minut. Jak wspominasz tamten mecz? Z pewnością pozostał pewien niedosyt, zwłaszcza że wygrana wymknęła się Górnikowi z rąk w ostatnim kwadransie.
– Wydaje mi się, że przez pierwszą połowę przeważaliśmy w tym meczu, niestety jak wyszliśmy na drugie 45 minut, to spadł śnieg, co trochę przeszkodziło nam w grze. Oddaliśmy nieco inicjatywę Lechii Gdańsk i niestety straciliśmy w ostatnich minutach dwie bramki ze stałych fragmentów gry, co na pewno jest dla nas bardzo bolesne.

Przyszedłeś do Górnika z Pogoni, w której rozwijałeś swoje piłkarskie umiejętności. W rundzie jesiennej przy ul. Karłowicza Trójkolorowi rozegrali doskonały mecz, wygrywając 4:1. Był to dla Ciebie jakiś sentymentalny powrót do gry w barwach Dumy Pomorza?
– Może był delikatny sentyment, ale podchodziłem do tego meczu, jak do każdego innego, więc po prostu był to dla mnie przede wszystkim kolejny mecz w zespole Górnika.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia i zwycięstwa w jutrzejszym spotkaniu.
– Dziękuję.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

W każdym meczu musicie być zmotywowani,a w tym szczególnie,!Daliście d….w zaległym,teraz musi już rewanż,uwaga na Nalepę i Małpce przy wrzutkach i różnych.Zaczyna się gra o życie.Musimy wygrać ten mecz,a w Mielcu tak samo!Liczymy na 3 punkty!

Gaul musi iść z Górnika on was sposci do 1 ligi cały czas to piszę on nie ma pomysłu na grę Gornika

Motywacja nic nie da, Górnik jest na poziomie 1albo nawet 2 ligi. Nie ma drużyny, każda ewentualna wygrana to tylko kupa szczęścia….żal że taki klub został tak zrujnowany przez nieudolne zarządzanie.

Na ”pasy” też mielibyście być zmotywowani i co tam jeszcze i co z tego wyszło?