Górnik Zabrze po dwóch zwycięstwach z czystym kontem, jechał do Warszawy z nadziejami na korzystny rezultat. Niestety boisko zweryfikowało te plany. O ile w poprzednich spotkaniach defensywa zabrzan spisywała się całkiem dobrze, o tyle przy Łazienkowskiej przez długie fragmenty była mocno zagubiona, popełniając przy tym szereg prostych błędów. Potwierdza to w pomeczowej rozmowie lewy obrońca Górnika. Daniel Liszka.
Jak z perspektywy obrońcy patrzysz na mecz z Legią?
– Wyglądaliśmy podczas meczu z Legią fatalnie, dopiero w drugiej części coś zaczęliśmy grać, ale tą odsłonę też przegraliśmy. Trudno powiedzieć co się z nami działo w pierwszych 45-u minutach.
Rywal był w sobotę poza zasięgiem?
– Wiedzieliśmy, że Legia to dobry zespół grający przede wszystkim w piłkę. Przy straconych bramkach decydowały nasze indywidualne błędy, w tych sytuacjach powinniśmy się zachować lepiej, a tak wpadały one w bardzo głupi sposób.
Wysoka przegrana zachwieje wasze morale?
– Porażka z Legią nie wpłynie na naszą pewność siebie, trzymamy się planów i patrzymy mimo wszystko z optymizmem w przyszłość.
Trzeci mecz z rzędu rozpoczęliście w identycznym zestawieniu.
– Trener uznał, że prezentujemy się dobrze w tym zestawieniu. W sobotę wyszło na to, że jednak nie do końca wszystko zadziałało.
Teraz arcyważny mecz ze Śląskiem.
– Mecz ze Śląskiem będzie o przysłowiowe sześć punktów. Trzeba go po prostu wygrać, aby mieć spokojniejszą głowę przed przerwą na kadrę.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl