Górnik Zabrze pokonał Wisłę Puławy 1:0. Bramkę na wagę awansu dla zdobył Igor Angulo.
Marcin Brosz w porównaniu do spotkania z Podbeskidziem dokonał tylko jednej zmiany w wyjściowej jedenastce, Marcina Urynowicza zastąpił David Ledecky.
Mecz rozpoczął się od ostrożnego badania sił, żadna z drużyn nie zdecydowała ryzykować od początku. Za to na trybunach, „Torcida” fantastycznie wspierała piłkarzy. W ósmej minucie zabrzanie po raz pierwszy zagrozili gospodarzom. Kurzawa dośrodkował w pole karne a akcję niecelnym uderzeniem zakończył Karwot. Pierwszy kwadrans to głównie gra w środku pola, Górnik najczęściej próbował wrzutek w pole karne jednak bez powodzenia. Niezła akcję przeprowadzili Ledecky-Angulo-Arcon, ten ostatni jednak niedokładnie dogrywał w pole karne, była to 20. minuta. Minutę później „Trójkolorowi już prowadzili. Znakomite podanie nie kogo innego, tylko Kurzawy, kapitalnym uderzeniem 'w okienko” zamienił na bramkę Igor Angulo. „Ekstraklasa dla Górnika” niosło się na trybunie zajmowanej przez sympatyków z Zabrza.
Kolejne minuty przebiegały pod kontrolą podopiecznych Brosza, którzy w bezpiecznej odległości od własnej bramki powstrzymywali zapędy Wisły. Sami starali się szybkim rozegraniem piłki przedostawać się w pobliże pola karnego Witana. Im bliżej było do gwizdka kończącego pierwszą część, tym „Górnicy” bardziej się cofali. Puławianie mogli to wykorzystać, jednak zawodnik gospodarzy w dogodnej pozycji, przelobował nie tylko Loskę,ale i jego „świątynię”. W ostatniej minucie znakomitą okazję miał Kurzawa, po rzucie wolnym z około 17 metrów trafił jednak piłka w mur. Po chwili arbiter odgwizdał koniec pierwszej części.
Oba zespoły rozpoczęły drugie 45 minut bez zmian. Wisła zdecydowanie mocniej „weszła” w tę część gry i już jedna z początkowych akcji mogła zakończyć się golem. Jednak strzał głową jednego z puławian trafił wprost w ręce Loski. Zabrzanie nie zagrażali bramce Witana, natomiast gospodarze śmiało poczynali sobie na boisku. Tak wyglądał kwadrans po zmianie stron. Marcin Brosz poprzez zmiany zawodników próbował wpłynąć na to co działo się na murawie. Do gry desygnowani zostali Olszewski oraz Urynowicz, ale to wciąż Wisła nadawała ton. Na trybunach „Torcida” domagała się jeszcze jednego gola, lecz niewiele na to nie wskazywało, patrząc na poczynania Górnika.
Najbliżej tego był Meik Karwot, za długo przekładał piłkę i obrońcy Wisły w porą zdołali go zablokować, dobitkę Kurzawy odbił bramkarz. Przewagę wciąż posiadała Wisła, sporo wrzutek i strzałów było posyłanych w kierunku bramki Górnika. Na 10 minut przed końcem Kurzawa zdecydował się na uderzenie, jednak Witan pewnie złapał piłkę. Do końca spotkania to gospodarze przeważali, jednak zabrzanie ofiarnie się bronili i dopięli swego. Wraacaamyyyy do Ekstraklasy!!!
Wisła Puławy – Górnik Zabrze 0:1(0:1)
0:1 – Angulo, 21′
Wisła: Witan – Hiszpański, Poznański, Żemło, Lytvynyuk(87′ Sedlewski) – Głaz(73′ Szczotka), Maksymiuk, Darmochwał(80′ Pożak), Smektała, Popiołek – Patejuk
Trener: Adam Buczek
Górnik: Loska – Wolniewicz, Kopacz, Suarez, Karwot(90+3′ Szeveluchin)– Kurzawa, Ambrosiewicz, Żurkowski, Arcon(54′ Olszewski)– Ledecky(59′ Urynowicz), Angulo
Trener: Marcin Brosz
Żółte karki: Hiszpański – Suarez
Sędzia: Krzysztof Jakubik(Siedlce)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl