Przedstawiamy trenerski dwugłos po meczu Wisła Kraków – Górnik Zabrze.
Maciej Stolarczyk (trener Wisły Kraków): – Nie ma co ukrywać, że jestem zadowolony z tego rezultatu oraz jak zaprezentowali się moi zawodnicy. Pomimo tego, że Górnik bardzo dobrze wszedł w mecz i starał się nas zepchnąć do defensywy to po kilkunastu minutach zespół opanował sytuację i stworzył sobie kilka okazji, z których padły bramki. Trzeba przyznać, że Górnik miał też swoje szanse, był to mecz otwarty i oba zespoły były zainteresowane zwycięstwem. Chcę podkreślić, że jestem pod wrażeniem jak zaprezentowali się moi zawodnicy, była duża intensywność, było dużo momentów, które przysporzyły nam sytuacje, po których strzeliliśmy bramki.
Marcin Brosz (trener Górnika): – Dla nas bardzo ważny był początek meczu. Przed straconą bramką mieliśmy swoje sytuacje, natomiast później rozpędzona Wisła po strzeleniu pierwszej i drugiej bramki wybiła nam nasze argumenty. Podobnie było w drugiej połowie gdzie weszliśmy z dużym animuszem, założeniem było zdobyć bramkę i dać sobie wiarę i nadzieję i tego bardzo szkoda, że się nie udało, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że to jest dla nas szansa. Chciałem podziękować kibicom za to, że w tak licznej grupie byli i wspierali zespół do samego końca. Jeśli chodzi o Szymona Żurkowskiego to pierwsza diagnoza była sceptyczna natomiast każdy dzień rehabilitacji powodował, że Szymon coraz lepiej się czuł. Braliśmy nawet pod uwagę, że wyjdzie w piątek na rozruch i dzisiaj wystąpi, nie udało się. Każdy kolejny dzień powoduje, że ten uraz jest coraz mniej dotkliwy.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl