W piątkowe popołudnie Torcida udała się na stosunkowo bliski wyjazd do Krakowa. Na dwa dni przed spotkaniem wiadome było, że na sektorze gości zamelduje się ponad tysiąc osób. Liczba ta jednak bardzo szybko wzrastała, by ostatecznie osiągnąć liczbę 1428 osób w tym 151 kibiców z GieKSy, 39 z Wisłoki Dębica oraz 26 z ROW-u Rybnik. Bracia dziękujemy za wsparcie!
Kolumna autokarów, busików i sporej ilości samochodów wyjechała z Zabrza równo o godzinie 16:30. Za pierwszymi bramkami na autostradzie zaplanowano pierwszą przerwę, gdzie można było zakupić koszulki JR, te jednak szybko się rozeszły i po około 10 minutach zostały same największe rozmiary. Po krótkiej przerwie wszyscy ruszyli dalej, a na trasie był jeszcze jeden postój i pod stadionem Wisły zameldowaliśmy się około godziny 19.
Wejście na sam obiekt nie należało do najsprawniejszych, jednak na wielki plus zasługuje możliwość dopisania się do listy wyjazdowej na miejscu, z czego skorzystało sporo kibiców. W Krakowie zdecydowanie szanują fanów przyjezdnych, nikt bowiem nie został pod stadionem (oczywiście nie licząc tych pod wpływem), a że wejście było trochę powolne to trudno… idealnie nigdy nie będzie. Więcej o sprawie wejścia na stadion i przychylności ze strony klubu Wisła Kraków pisaliśmy w tym miejscu. Oficjalnie na sektorze pojawiło się 1428 osób, w tym 151 Gieksa, 39 Wisłoka Dębica,26 ROW Rybnik – dzięki za wsparcie!
Udostępnione zastały nam obie strony klatki dla gości. Bębniarze, w liczbie aż 3 osób, rozstawili się po lewej stronie, jednak byli doskonale słyszalni przez wszystkich. Nie było problemu z wniesieniem sprzętu nagłaśniającego, dzięki czemu nasz doping w końcu mógł być równy, a młynowy był słyszany przez każdego. Od pierwszych minut ruszyliśmy z konkretnym dopingiem, który nie słabł pomimo szybko straconej bramki. Każdy z wyjazdowiczów chętnie włączał się do dopingu, co na ostatnich wyjazdach nie było aż tak oczywiste, lecz tak właśnie powinno być! Na wielki plus jak zawsze: „My jesteśmy chłopcy z Zabrza”, „Tańczymy labada” i „Hej Górnik gol!”. Nie zapomnieliśmy także o „pozdrowieniach” dla Wiślaków.
W drugiej połowie piłkarze strzelili wyrównującą bramkę, co tylko dodatkowo nas nakręciło. Nie ma wątpliwości, że każdy dał z siebie tego dnia 110%, zresztą zdecydowanie było to słychać! Tego dnia wywieszonych zostało sporo flag: zaliczająca debiut „Torcida Gliwice”, „Torcida Piekary”, „Wyznawcy Górnika”, „Ruda Śląska”, „Górnik”, „Torcida Górnik”, „Sektor 13”, „Ultras”, „XXX Torcida”, „Torcida Libiąż”, „KS Wisłoka”, „GKS Katowice”, „1948”, „Ultras GieKSa”, „Wrębowa Rybnik”, „TORCIDA”, „Sekcja Knurów”, „Rydułtowy”.
Co do gospodarzy, nie nam ich oceniać, ale z naszej perspektywy byli słabo słyszalni, tylko kilkukrotnie zaliczali mocniejsze zrywy. Jednak to z naszej perspektywy, bo oni o nas zapewne mogą napisać podobnie. Wiślacy wywiesili 12 flag oraz transparent „Katyń 1940 – Smoleńsk 2010”. Podczas spotkania w ich młynie pojawiły się także flagi na kijach.
Podziękowania należą się dla każdego kibica Górniak Zabrze, który udał się do Krakowa i dał z siebie wszystko! Razem zbudowaliśmy mega atmosferę, a nasi piłkarze czuli się jak przy Roosevelta 81.
Już w najbliższy poniedziałek o godz. 18:00 Górnik podejmie GKS Bełchatów. Zapraszamy, więc do zakupu biletów i równie głośnego wsparcia piłkarzy w walce o kolejne punkty!
Tomasz Milewski, kierownik ds. bezpieczeństwa Górnika o wizycie Torcidy w Krakowie: TUTAJ
Galeria ze spotkania: TUTAJ
Doping (wideo):
[youtube id=”vv1qrV-l6rY”]
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl/Torcida.eu