W spotkaniu z Lechem Paweł Bochniewicz, pomimo straty trzech goli, nie zaliczył jakiś rażących indywidualnych wpadek. W rozmowie z naszym portalem podkreślał, że zmorą zespołu są przede wszystkim proste błędy i należy pracować, aby starać się je eliminować. Wypożyczony z Udinese obrońca przekonuje, że wiara w zwycięstwa w zespole, pomimo nie najlepszej rundy nie została zachwiana.
Czego zabrakło w meczu z Lechem do zdobycia punktów, po wykorzystanym rzucie karnym wróciliście do meczu.
– Na wyniku zaważyły proste błędy, zarówno my jak i Lech traciliśmy gole właśnie po błędach. To był taki mecz, że kto popełni ich mniej zdobędzie punkty. Niestety my zrobiliśmy więcej prostych błędów i przegraliśmy to spotkanie.
Jakie mieliście założenia przed pojedynkiem przy Bułgarskiej, remis wiele wam nie dawał, a przecież z konieczności musieliście grać jednym napastnikiem.
– Nie kalkulowaliśmy, chcieliśmy podejść wysoko, bez strachu przed rywalem. Powalczyć z Lechem o pełną pulę. Gospodarze okazali się lepsi, musimy podejść do tego spokojnie, pracować dalej i przygotowywać się do kolejnych spotkań.
Porażka w Poznaniu, przy zwycięstwie Wisły Płock oznacza, że zakończyliście rundę zasadniczą poza pierwszą czwórką. Oznacza to, że czeka was więcej meczów wyjazdowych w fazie finałowej, będzie to miało duże znaczenie?
– Z pewnością każdy zespół chciałby grać więcej meczów u siebie. Nie udało nam się tego zrealizować, ale w dalszym ciągu w każdym spotkaniu będziemy walczyć o zwycięstwa, a wtedy i w tabeli powinno mieć to swój wyraz.
Kiedy przychodziłeś do Górnika drużyna po rundzie jesiennej była na fali, w pierwszej rundzie zespołowi wychodziło niemal wszystko. Wiosną już tak dobrze nie jest z różnych względów, czasami brakuje szczęścia, czasami rywal jest po prostu lepszy, borykacie się też z kadrowymi brakami.
– Nie wygląda to tak dobrze jak jesienią. Na pewno się staramy, czasami po prostu brakuje szczęścia. Mogliśmy zrobić kilka punktów więcej, brakuje czasami piłkarskiego farta. Były też spotkania, gdzie zabrakło skuteczności do osiągnięcia lepszego rezultatu. Cały czas trzeba mocno pracować, wrócić do formy z poprzedniej rundy i przede wszystkim popełniać jak najmniej błędów, o których już wcześniej mówiłem.
Przed wami runda finałowa, o co gra Górnik Zabrze?
– Gramy o jak najwyższe cele, teraz jedziemy do Białegostoku, gdzie zagramy o trzy punkty. Z podobnym nastawieniem wyjdziemy przeciwko Legii. Podkreślę jeszcze raz, nie kalkulujemy, każdy następny mecz chcemy rozstrzygnąć na naszą korzyść.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl