Vako Gvilia w pojedynku z Arką swoim dośrodkowaniem idealnie wypatrzył Kamila Zapolnika. Gruzin zanotował kolejną asystę w Ekstraklasie i pomógł wygrać Górnikowi przed własną publicznością. Gvilia schodząc do szatni odpowiedział również na kilka pytań.
Dzisiaj najważniejszy jest komplet punktów.
– Tak. To było najważniejsze znając sytuację w tabeli. Bez znaczenia, jak, ale zrobiliśmy to.
Możemy dopisać kolejną asystę na twoje konto.
– To było coś, co ćwiczymy na treningach. Powtórzyliśmy to podczas meczu i wyszło pięknie. Wiedziałem, że Zapolnik znajdzie się w tym miejscu, a Kamil oddał doskonały strzał.
Po dzisiejszym zwycięstwie mamy kilka punktów zaliczki nad strefą spadkową.
– Dokładnie, ale musimy kontynuować to co robimy i walczyć w każdym spotkaniu, aby za każdym razem zdobyć wszystkie punkty. Motywujemy się z meczu na mecz. Teraz jedziemy do Wrocławia i zdobycie trzech punktów jest naszym celem.
Przełamanie passy porażek przed własną publicznością musi zadowalać.
– Oczywiście. Przegraliśmy cztery spotkania w Zabrzu, razem z pucharem i chcieliśmy w końcu wygrać mecz, jako gospodarze, szczególnie dla naszych kibiców, którzy na to zasłużyli. Graliśmy bardzo dobrze z Legią, Piastem, Cracovią i przegraliśmy. Dzisiaj nie rozgrywaliśmy, aż tak dobrego spotkania, ale wygraliśmy i to jest najważniejsze dla Górnika.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
