Wczorajsze starcie Górnika Zabrze z Podbeskidziem Bielsko-Biała zakończyło się zwycięstwem naszego zespołu, który w pierwszej serii spotkań PKO Ekstraklasy, pokonał przed własną publicznością beniaminka 4:2. Sporą zasługę przy pierwszym golu zdobytym przez Trójkolorowych w pierwszej minucie meczu miał 23-letni napastnik Alex Sobczyk, który zanotował asystę przy bramce zdobytej przez Jesusa Jimeneza.
Kilkanaście minut później pozyskany w letnim okienku transferowym piłkarz przyczynił się do zdobycia drugiej bramki przez nasz zespół. Tym razem po faulu na Sobczyku, arbiter wskazał na „wapno”, a egzekutorem jedenastki i zdobywcą gola na 2:0 okazał się niezawodny tego dnia Jimenez, który poprowadził czternastokrotnych mistrzów Polski do pierwszego w sezonie 2020/2021 ligowego zwycięstwa. Niestety kilka minut później Alex zmuszony był opuścić murawę zabrzańskiej Areny z powodu rozciętego łuku brwiowego.
Co po zakończonym meczu miał do powiedzenia napastnik Górnika, który niezły Ekstraklasowy debiut okupił urazem?
– (…) Najważniejsze, że wygraliśmy, że mogłem pomóc w ciągu tych 25. minut dwoma asystami (…) Dzisiaj Jesus miał taki dzień, że obojętnie co by się nie działo, to Jesus by nas uratował z tego i cieszę się, że mamy trzy punkty.
Ponadto Alex skomentował także niepowtarzalną atmosferę, która towarzyszy domowym spotkaniom Trójkolorowych, rozgrywanym na własnym stadionie.
– Doping był niesamowity, cieszymy się, że jest już możliwość grania z kibicami. Widać na meczach te emocje, adrenalinę i kochamy to (…) – dodał Sobczyk.
Poniżej prezentujemy pełen zapis pomeczowej rozmowy z Alexem Sobczykiem, zrealizowany przez klubową telewizję GórnikTV.
Źródło: Roosevelta81.pl/GórnikTV
Foto: Roosevelta81.pl
Wideo: GórnikTV