Poznaliśmy pomeczową wypowiedź trenera Jana Urbana, po spotkaniu Zagłębia Sosnowiec z Górnikiem Zabrze.
Artur Derbin (trener Zagłębia): – Gratulacje dla Górnika za wywalczony awans do następnej rundy. Drużyna pokazała charakter i wiarę w to, że jesteśmy w stanie rywalizować jak równy z równym z ekstraklasowiczem. Górnik jest rozpędzony, wygrał z mistrzem Polski Rakowem, potem z ŁKS-em 5:0. To pokazuje, z kim przyszło nam się dziś mierzyć. To drużyna bardzo mobilna, z silną „dziewiątką”, świetnie zorganizowana w obronie średniej i niskiej, kapitalnie wyprowadzająca szybkie ataki i to wszystko musieliśmy dziś wziąć pod uwagę.
Jan Urban (trener Górnika): – Fajny mecz… taki typowy, pucharowy między drużynami, które za sobą nie przepadają. Wydaje mi się, że było to widoczne zarówno na trybunach, jak i na boisku. Oczywiście wiedzieliśmy w jakim stanie jest murawa, ale jest ona jednakowa dla wszystkich i ten temat zamknęliśmy dzień przed meczem, żeby po prostu o tym nie mówić. Podeszliśmy ze zbyt dużym respektem do Zagłębia, pozwoliliśmy im do operowania piłką w pierwszej części, pierwszej połowy. Bramka dla rywala z pewnością nas obudziła. Wyrównujemy, mamy jeszcze rzut karny… byłoby łatwiej. Natomiast tak się nie stało i przy wyniku remisowym wszystko może zdarzyć i w jedną i w drugą stronę. W końcówce były takie sytuacje, kontra za kontrę. Byłem przekonany, że w dogrywce wygramy. Widziałem, że niektórych chłopaków z Zagłębia łapią skurcze. Mieli też swoje sytuacje. Jeszcze raz, dobry mecz (…).
Poniżej cała wypowiedź Jana Urbana
Źródło: Górnik Zabrze
Foto: Roosevelta81.pl
Typowo jak na puchar trenerze namieszałeś w składzie i zafundowałeś nam nerwy ze słabymi pachołkami.
Gratuluję wygranej, rodziła się w bulach. Puchar, po wielu latach byłby bardzo pożądany w gablocie – ostani to 1972 rok. Dzisiejsi 50-latkowie go nie mogli zobaczyć. Zawodników po rożnych perturbacjach (kontuzje, brak rytmu meczowego …) przypadkach, trzeba gdzieś ogrywać, wrócili do zdrowia, oby do formy. Liga bardziej ciasna z roku na rok, trudniej wszystkim o punkty, został PP do osiągniecia walki w Europie. Panowie jeszcze 4 zwycięstwa i PP wróci do KSG, niedawno były dłuższe serie wygranych. Proszę!
Brawo Panie Trenerze! Jest Pan wspaniałym trenerem i człowiekiem. To powinien być zaszczyt dla zawodników że ich Pan trenuje. Nie ujmując nikomu z obecnej kadry pierwszej drużyny i bez nazwisk to mimo wszystko dało się zauważyć że dla paru chłopaków to za wysoki poziom i mimo szczerych chęci nie poradzą sobie w ekstraklasie. Pan ich podciągnął niesamowicie do góry. Wielkie brawa dla sztabu! Wielka mała sprawa opaski kapitańskiej to papierek lakmusowy hierarchi i porządku w drużynie. 1. Janża, 2. Podolski, 3. Janicki, 4. Olkowski, 5. Dadok. I tak ma być! Pozdrawiam Zabrzańską Brać.
No, własnie, po co takie mieszanie składem ? Wiadomo, że dwóch, trzech ale prawie cała drużyna inna ? Nikt tak nie robi, każdy robi minimalne roszady. Tym bardziej, że wypowiadał się niedawno Urban, że bardzo mu zależy na pucharze Polski, tylko, że wczoraj nie było tego widać
Johan, zobocz sklady jak zdobywali puchary, porównej z tymi ostaniymi majstrami, porównej składy, a nie fandzol. Za trenera Kostki walili my wszystkich we lidze, a we pucharach tryner eksperymentowoł i PP nie widzieli my. We KSG, downij zawsze był majter na przodzie, PP przy okazji – tam ogrywali chopów do ligi.
Ja pierdziele czy nikt nie może dla Pana Urbana na szybko sklecić kilku sensownych zdań? Może by przeczytał pomeczowe wnioski i tyle? Przecież każda konferencja w jego wykonaniu i wypowiedzi na żywo to nieporozumienie. Z całym szacunkiem dla trenera … Pierwsze zdanie: fajny ten mecz, fajny taki pucharowy … i można wyłączyć
Czy można się czepiać konia, że nie ma rąk?
Trener, prowadzić ma drużynę do zwycięstw! Z tego trzeba rozliczać.
Czy jest krasomowcą, kogo to obchodzi jak są zwycięstwa.