W przeciągu tygodnia w dużej mierze poznamy odpowiedź na pytanie, czy Górnik będzie w tym sezonie bił się o tytuł mistrzowski, czy też marzenia o 15-tej gwiazdce trzeba będzie odłożyć na później.
Niewątpliwie najbliższe dwie kolejki będą kluczowe dla ekipy Adam Nawałki. Zabrzanie w przeciągu niecałego tygodnia zagrają z dwoma głównymi kandydatami do tytułu mistrzowskiego. W niedzielę podejmą przy Roosevelta Lech Poznań, a w piątek zmierzą się w stolicy z Legią. Za tydzień Górnik może być liderem Ekstraklasy, ale równie dobrze może spaść na piątą lokatę i mieć kilkupunktową stratę do miejsca premiującego awans do europejskich pucharów.
Choć w Zabrzu podkreślają, że w każdym spotkaniu można tyle samo zyskać, to należy pamiętać, że w końcowym rozrachunku wyniki spotkań z bezpośrednimi rywalami mogą być języczkiem uwagi. – To jest dla nas kolejny mecz o trzy punkty. My każdy pojedynek traktujemy tak samo, dla nas nie ma różnicy czy rywalem jest Jagiellonia, Lech, Legia czy ktokolwiek inny. Koncentrujemy się tylko na najbliższym spotkaniu – podkreśla przed starciem z „Kolejorzem” Bogdan Zając, drugi trener „Trójkolorowych”.
Mimo wszystko, nawet jeśli w Górniku podkreślają, że do każdego spotkania podchodzą w ten sam sposób, to podświadomie zawodnicy zawsze mocniej „spinają” się na starcia przeciwko Legii, Wiśle, Lechowi, czy też derby z Ruchem. Sztab szkoleniowy nie musi wtedy nikogo dodatkowo motywować, bo adrenalina jest już na tak wysokim poziomie, że raczej trzeba chłodzić nastroje niż odwrotnie. Bez względu na niedzielny rezultat, ekipa Nawałki nie będzie miała zbyt dużo czasu, aby rozmyślać o Lechu, ponieważ już w piątek czeka ich starcie przy Łazienkowskiej. Zdobycie sześciu punktów w przeciągu tygodnia mocno rozbudziłoby apetyty wśród kibiców i samych piłkarzy, ale rzeczywistość może być brutalna i marzenia o 15-tym tytule mistrzowskim mogą pęknąć jak przysłowiowa „bańka mydlana”.
Łukasz Mazur w udzielonym dla nas wywiadzie który można przeczytać w tym miejscu powiedział, że zabrzanie nie mają na sobie presji i powinni to wykorzystać. – My nie musimy, a możemy zdobyć tytuł. Trzymam kciuki za najbliższe mecze, które zweryfikują nasze marzenia – powiedział. Niech więc w niedzielę Górnik odrobinę przybliży nas do realizacji tych marzeń …
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl