Od ostatniego domowego spotkania przy Roosevelta 81 minęły ponad trzy tygodnie, najwyższy czas więc powrócić na naszą piłkarską świątynię i fetować na niej kolejne zwycięstwo podopiecznych Jana Urbana, tym razem nad Wartą Poznań, z którą mecz, rozegramy dzisiaj o godzinie 15:00 w ramach 8. kolejki PKO Ekstraklasy.
Tydzień temu nasz zespół świetnie rozpoczął wyjazdowe spotkanie z Cracovią i już w drugiej minucie prowadził przy ul. Józefa Kałuży 0:1. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się wówczas Jesus Jimenez, drugie celne trafienie dołożył Piotr Krawczyk i po 45. minutach gry opuszczaliśmy murawę krakowskiego stadionu w bardzo dobrych nastrojach. Niestety końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy zdołali doprowadzić do wyrównania, tym samym po końcowym gwizdku arbitra zespoły dopisały do swego konta tylko po jednym „oczku”, co w przypadku zabrzan cieszyć nie mogło.
W siedmiu dotychczas rozegranych seriach gier, podopieczni Jana Urbana mają w swym dorobku siedem punktów i jeden zaległy mecz z Rakowem Częstochowa. Nasza aktualna lokata w tabeli (15 miejsce) nie nastraja optymizmem i najbliższe spotkanie co tu dużo mówić trzeba wygrać. Dotychczasowe statystyki przemawiają za naszą drużyną, która z Wartą Poznań rozegrała dotąd sześć spotkań, z których aż 4 wygrała, raz zremisowała i tylko raz okazała się słabsza od rywala. Miało to miejsce w ostatnim spotkaniu obu zespołów rozgrywanym przy ul. Roosevelta 81 w sezonie 2020/21, wówczas po golach Jana Grzesika (30′) i Mateusza Kupczaka (50′), nasz zespół przegrał przed własną publicznością 1:2. Jedynego gola w tym pojedynku zdobył dla naszej drużyny Jesus Jimenez (69′).
Czas na rewanż za tamto spotkanie i odniesienie pierwszego zwycięstwa od miesiąca, Górnik nie wygrał bowiem od meczu z Jagiellonią Białystok, kiedy na wyjeździe po bardzo dobrym meczu, zwyciężył z Jagą 1:3. Kolejne spotkanie podopiecznych Jana Urbana zostało przełożone (mecz z Rakowem), a następne dwa pojedynki z udziałem zabrzan zakończyły się porażką z Piastem Gliwice (0:1) i remisem z Cracovią (2:2). Dobrej serii nie mają także nasi dzisiejsi rywale, którzy nie wygrali od 3. kolejki rozgrywek, w której to wysoko pokonali na wyjeździe Górnika Łęczna 0:4, ostatni raz sięgając po komplet punktów. Wierzymy, że również dzisiaj zespół pod wodzą Piotra Tworka nie wzbogaci się nawet o jedno oczko, a zwycięstwo ku ogromnej radości drużyny i kibiców, sądzone będzie naszemu zespołowi, który zacznie regularnie punktować, zwłaszcza na swoim stadionie, rozpoczynając przy tym żwawy marsz w górę ligowej tabeli.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Jak dzisiaj nie wygramy z taka drużyną,to z kim?? Wstyd ,żeby tego meczu nie wygrać.Dno tqabeli badzo blisko,nie jest latwo potem wyjść z dołka…Podolski niech w końcu zagra i strzeli bramke,w koncu na poziomie MisrzaŚwiata! czekamy na zwyciestwo!
Wiecie jak jest po Śląsku zgadzam się z Tobą ale nie do końca???? Ja mhmmm
Heh dobre:)
Podolski brany pod uwage,czy go teraz majtki cisnà i nie może za balom lotać 😁