W ramach cyklu ”Trójkolorowa publicystyka” łamy serwisu Roosevelta81.pl oddajemy fachowcom, kibicom Górnika Zabrze, którzy w swoich felietonach będą w charakterystycznym dla siebie stylu komentować bieżące sprawy z życia klubu z Roosevelta.
Pierwszą odsłonę cyklu oddajemy w ręce Mecenasa Adama Stanacha, z Kancelarii Adwokackiej Adam Stanach, który komentuje dzisiejszą informację o wycofaniu się konsorcjum ZARYS-Tabapol z negocjacji w sprawie zakupu akcji spółki Górnik Zabrze S.A.
—
ZARYS-Tabapol, czyli jedyna lokalna firma, którą byłoby stać na prowadzenie klubu piłkarskiego, właścicielem Górnika ostatecznie nie zostanie. Firma dwukrotnie stawała w szranki postępowania prywatyzacyjnego, by na – jak się wydaje – ostatniej prostej rzucić ręcznikiem. Źle to czy dobrze – to już oceni historia, ale przecież na siłę nikogo właścicielem Górnika nie można zrobić. Jak wieść gminna niesie, decyzja ta wynikła zasadniczo z braku możliwości znalezienia płaszczyzny porozumienia z drugim uczestnikiem tegoż postępowania i jednocześnie faworytem kibiców. Zdrowej dawki sceptycyzmu dla wieści gminnych nigdy nie za wiele, jednak coś na rzeczy jest, gdyż decyzja ta, jej moment i forma nie buduje powagi firmy i osobistej Pana Pawła Ossowskiego, który jeszcze niedawno na łamach Roosevelta81.pl wydawał się być mocno zdeterminowany, aby właścicielem Górnika zostać. Ewentualny brak porozumienia z Lukasem wydaje się zatem jedynym sensownym wytłumaczeniem, albowiem każdy w Zabrzu wie, że konflikt kogokolwiek z Lukasem wokół tematów związanych z Górnikiem to pojedynek gołej d… z batem – wie to również Pan Prezes Ossowski.
W wyścigu zatem pozostał zatem jeden zawodnik, który pewnie mknie do mety nie musząc nerwowo spoglądać w lusterko wsteczne. Może szanować opony i oszczędzać paliwo, gdyż pozbawiony jakiejkolwiek konkurencji musi po prostu dojechać na linię mety i nie rozbić się po drodze.
Z tego miejsca serdecznie współczuję Pełniącej Funkcję Prezydenta Miasta Pani Ewie Weber, która z tematu prywatyzacji uczyniła ważny punkt swojej kampanii wyborczej. Pani Ewa musi dowieźć ten temat, bo inaczej wyjdzie na nieudolną, a za nieudolność w polityce płaci się najwyższą cenę. Po drugiej stronie negocjacyjnego stolika został jej zaś tylko jeden partner, którego emploi zwiodło niejednego przeciwnika i który aktualną sytuację wyciśnie niczym cytrynę – do samego końca. Lukas znalazł się w komfortowej sytuacji, bez jakiegokolwiek konkurenta, zawsze będzie mógł wskazać palcem miejskie władze jako winne fiaska negocjacji. Pani Ewa Weber natomiast straciła właśnie jakiekolwiek pole manewru – albo Lukas, albo polityczna nieudolność.
Teksty publikowane w dziale ”Trójkolorowa publicystyka” są wolnymi od ingerencji redakcji wpisami autora.
Znowu zaczynamy patrzeć na tę prywatyzację pod kątem polityki, a nie dobra dla klubu. Akurat uważam, ze Pani Ewa zrobiła bardzo dobrą robotę i mam wrażenie jako jedynej jej się chciało podejść poważnie i profesjonalnie do tego zadania. Wybór Podolskiego nie przekreśla współpracy z Zarysem. Na pewno ta prywatyzacja przyniesie pozytywne zmiany dla klubu i trzymajmy kciuki aby szybko się to wydarzyło.
A co jeśli oferent w czasie negocjacji nie spełni wymogów minimalnych, czy to będzie koniec procesu prywatyzacji Górnika Zabrze?
Jak dodawała, w takim przypadku procedura prywatyzacji klubu zostanie wznowiona.
I dobrze się stało, że jeden z podmiotów zrezygnował z zakupu skoro strony w którymś momencie stwierdziły, że mają odrębną wizję prowadzenia klubu. Lepiej teraz, niż żeby po przejęciu dochodziło do jakichś przepychanek
Mam nadzieję, że Pani Komisarz za serce jakie włożyła by Górnik doczekał się prywatnego właściciela zostanie nagrodzona przez mieszkańców Zabrza i zostanie wybrana na prezydentkę miasta!
Ba……kiedyś pomnik by jej zbudowali A co najmniej tablice honorowa.
Już mieliśmy Szulik z poparciem PIS Rupniewską z poparciem PO pani komisarz też ma poparcie PO mam nadzieję że Zabrzanie nie dadzą się nabrać kolejny raz . Tylko ktoś z poza PO i PIS
Podstawa to aby miasto nie miało nic do gadania w sprawie zarządu jeśli Podolski kupi Górnika. Tam powinni siedzieć fachowcy wybrani przez niego.Jedyna rzecz którą miasto mogłoby wetować to zmiana nazwy ,czy logo! Żadnych politykierów w klubie.Współpraca z miastem owszem na wzajemnym wspieraniu i pomocy! Zobaczymy co pani POlityk zrobi? Tego się nie spodziewała.Nie ma podstaw przedłużać bo został tylko jeden podmiot.
Tu bym się zastanowil bo może się okazać że za parę lat odsprzeda klub i wtedy może być różnie. Jakieś gwarancję muszę być żeby klub był w Zabrzu pod swoją nazwą i historia.
Już gdzieś było mówione, że tzw. złota akcja zostanie w mieście. Herb, barwy, nazwa nie będą na sprzedaż.
Wszystko zależy od łysego z Gliwic. Na razie idzie po jego myśli, bo dobrze wie, że wystarczy kibiców pokilać i jego kandydatka ma większe szanse na wygranie wyborów. Jeśli je wygra, wtedy….nawet boję się myśleć, ale rola hotelu do jakiej sprowadzą się obecnie Zabrze nie bardzo mi się uśmiecha…Swoją drogą, dlaczego taki fachowiec, popierany przez PO, nie startował rok temu zamiast A. Rupniewskiej? Przypadek?
nazw klubu,herb,kolory oraz dom gdzie sie miesci klub,musza byc zagwarantowane na 110%,aby uniknac klopotliwych sytuacji w przyszlosci
No przecież dla Łukasza podpisać taką gwarancje nie stanowi problemu.
Ale dodatkowo -tak na wszelki wypadek- powinien być zapis ze każdy właściciel klubu będzie tego przestrzegał.
I dodatkowo kibice powinni wybiewać stroje na sezon.
Pod koniec sezonu powinni przedstawić wzory i kolory .Powiedzmy 6 różnych kompletów. Może to zrobić „sztuczna inteligencja” komputerowo.
Postawić pojemnik obok każdego projektu
Akcja mogłaby być zrobiona w sklepie na stadionie i trwać n/p tydzień czasu.
Ludzie by wrzucali karteczki w/g swojego gustu.
Tak można wybrać strój D,W i dodatkowy.
Jezeli kibice by mieli wpływ na stroje na każdy następny sezon to było by to zagranie mistrzowskie klubu.
Kibice czuli by większą więż z klubem.
Warto o tym pomyśleć przed nastepnym sezonem.
Wie ktos kiedy pokażą 2 nastepne komplety strojów ?
Zdecydowanie przeważyły koszty, poza tym nie chcieli co rozumiem aby doszło do sytuacji iż Górnik ma dwóch właścicieli, taka sytuacja prędzej czy później prowadzi do konfliktu.
Trzeba trzymać kciuki za Lukasa, aby zrealizował swój plan jeśli takowy posiada.
Jeśli przejmie Górnika i osiągnie z nim jakieś sukcesy to zapisze się w annałach historii, tylko w ten sposób może „zawisnąć” na stadionie na czym bardzo mu zależy.
Wóz albo przewóz, innej drogi nie ma!
Oby się udało…..
Hmmm, tekst niby miał być fachowy, bo firmowany przez kancelariię prawną, ale merytoryki (np. odwołania do Ksh) zero, a więcej publicystyki. To taka reklama Kancelarii?
No ta wypowiedź Mecenasa taka trochę publicystyczna i raczej refleksyjna niż wnosząca coś do wizji prywatyzacji, czy też samego procesu.
Jestem za tym by to konsorcjum LP10 przejęło nasz Klub, bo ma wiele na dziś atutów oraz chęci by robić to … na poważnie i długoterminowo. Wiemy, że Panatoni czy DL Invest to już historia i moim zdaniem raczej nie gwarantowali spokoju.
Tutaj bym tylko zachęcał, do spokojnego podejścia, bo jednak wciąż nie wiemy konkretnie jak LP10 chce zarządzać klubem, jakie postawi cele przed pierwszą drużyną, nowym zarządem czy Akademią. Ważny będzie również monitoring działań by nie zgubić tych celów. Montaż finansowy też jest ważny, bo nie możemy funkcjonować na kasie z miasta i przelewie z C+. To nie może się również opierać na filozofii Cupiała, Drzymały czy Mioduskiego bo to pomimo fascynacji piłką i reklamą jednak inna branża i coraz bardziej profesjonalna, odpowiedzialna. Teraz jako Klub mamy trochę jaśniej w tym „górniczym chodniku”, lecz z mozołem redukujemy zobowiązania krótko i długoterminowe. A to nie zniknie zaraz po prywatyzacji. Co prawda obecny szczątkowy zarząd czyści przedpole do dalszych inwestycji czyli rozwoju i „długiego marszu”, ale droga jeszcze daleka. IV trybuna jeszcze nie skończona, a tam potencjał biznesowy jest spory, stąd ważne moim zdaniem jest – ustalenie formy współpracy pomiędzy nowym właścicielem a miejską spółką w sprawie restauracji, lóż biznesowych i marketingu. Jestem umiarkowanym optymistą i mam nadzieję, że najgorzej będzie kiedy odezwą się osobiste urazy jakichś osób, coś tam z szafy wypadnie, nowa władza w mieście będzie chciała klub wykorzystać jako bębenek do awantur/sporów czy zarobku poprzez spółkę Arena Zabrze. Trzymam mocno kciuki, że to się wreszcie uda, poukłada i będziemy już niedługo świętować mistrzostwo. Aaa…miejmy tylu naszych Angulo czy Lubańskich by zabrakło miejsca na banerach wokół dachu 🙂
No ta wypowiedź Mecenasa taka trochę publicystyczna, bo to jest cykl „Trójkolorowa publicystyka„. 😉
Mógłby się postarać 🙂
A mnie się podoba taki luźniejszy styl i przemyślenia.
Sytuacja jest zero jedynkowa. Albo prywatyzacja przed wyborami i P. Weber się uwiarygadnia i zwiększa swoje szanse na zwycięstwo albo wygrywa ktoś z byłego obozu MMS i klubem będzie rządził Lewandowski który publicznie twierdzi że nie ma znaczenia czy klub jest miejski czy prywatny bo zarządzanie jest tej samej wagi. (zapomniał jak zadłużał klub przy okazji spadając z ligi) Szczerze nie wierzę w szczęśliwy finał tj. prywatyzację Niestety….