Taofeek Ismaheel: Musiałem odejść z Górnika dla siebie i rodziny

Jorg  -  23 września 2025 22:46
11
16410

Taofeek Ismaheel, który z początkiem września został wypożyczony do Lecha Poznań udzielił wywiadu lokalnemu serwisowi sportowy-poznan.pl, w którym skomentował m.in. swoją pozycję w zespole, transfer oraz wpływ trenerów na jego grę.

Skrzydłowy został wypożyczony do stolicy Wielkopolski do końca sezonu z możliwością wykupu zawodnika za kwotę około 1,2 mln euro. Nigeryjczyk w nowym zespole zaliczył dwa spotkania, a w debiucie na swoje konto zapisał asystę. Poniżej fragmenty wypowiedzi, których udzielił Ismaheel:

O polskiej lidze.

[…] W Ekstraklasie są cztery mocne zespoły – Legia Warszawa, Lech Poznań, Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok. […] W Ekstraklasie najtrudniej mi się grało przeciwko Legii, Lechowi i Jagiellonii. Kiedy przyszło mi grać z tymi drużynami, na boisku musiałem myśleć więcej i cały czas kontrolować swoją pozycję.

O rozłące z żoną.

Jest to trudne, ponieważ jeszcze nie otrzymałem swojej karty pobytu w Polsce. Od złożenia przeze mnie wniosku o kartę pobytu minął już rok. Dopiero po otrzymaniu tej karty będę mógł sprowadzić swoją żonę do Poznania. Istnieje też inne rozwiązanie: może ona podróżować do Polski na zaproszenie klubu, ale to jest trudne. To jest bardzo skomplikowana sprawa.

O perypetiach przed transferem do Polski.

Kiedy miałem 16 lat wyjechałem do Anglii, gdzie studiowałem w fundacji przedsiębiorstwa. Po roku wróciłem do Nigerii, żeby spotkać się z rodziną, po czym znów wyjechałem do Anglii. Przez pięć miesięcy trenowałem w Akademii Crystal Palace. Nie mogłem tam zostać dłużej, ponieważ miałem wizę studencką. Piłkarze z Afryki muszą posiadać odpowiednie zezwolenia na pracę i spełniać wymagania licencyjne, jeśli chcą grać w Anglii. Po Crystal Palace pojechałem na testy do Belgii. Po chwili trener tej drużyny rozwiązał kontrakt i podjął pracę w jednym z klubów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W takich okolicznościach musiałem wrócić do domu. Po pięciu miesiącach wyjechałem na tygodniowe testy do Francji, a potem do Skeid w Norwegii. Moje wejście do Skeid nie było najlepsze ze względu na śnieg. To był dla mnie szok, pierwszy raz w życiu widziałem śnieg, było minus 6 stopni Celsjusza i w takich warunkach musiałem grać. To było naprawdę szalone. Później podpisałem swój pierwszy profesjonalny kontrakt. Następnie moja droga wiodła przez Fredrikstad, FC Lorient, Valerengę, znów FC Lorient, SK Beveren, ponownie FC Lorient, Górnik Zabrze i Lecha Poznań. To był rollercoaster.

O pobudkach, które nim kierowały przy transferze

W Górniku spędziłem fajny czas, ale podjąłem decyzję o opuszczeniu klubu ze względu na siebie i rodzinę. […] Czasami trzeba wyjść ze swojej „strefy komfortu”. Chciałem zmienić otoczenie i spróbować czegoś nowego, co pomoże mi się rozwinąć. Przebywanie w jednym miejscu nie jest korzystne. Lech gra w Lidze Konferencji i sądzę, że jest lepszą drużyną od Górnika, który obecnie zajmuje drugie miejsce. Potrzebowałem nowego boźdźca i nieustannej rywalizacji, i znalazłem go w ambicjach Lecha. W Lechu jest bardzo dużo dobrych zawodników, od których mogę się wiele nauczyć.

O Janie Urbanie

Uwielbiam Jana Urbana. Bardzo go lubię, ponieważ wiele mnie nauczył. Gasparik też jest świetnym szkoleniowcem. Kiedy Jan Urban odszedł z klubu, byłem smutny, i od razu wysłałem mu wiadomość. […] Kiedyś powiedział, że łatwiej bronić, niż wygrywać mecze. Nie chciał na nas nakładać presji mówieniem o wygrywaniu meczu. Dla niego naturalne było to, że jeśli będziemy dobrze bronić, to zaczniemy wygrywać mecze. To coś, czego nie słyszałem od wielu trenerów, ponieważ w poprzednich klubach trenerzy kładli nacisk na atakowanie. Uważam, że u trenera Urbana mocno poprawiłem swoją grę w obronie.

O grze na „dziesiątce”

Trener Gasparik chciał, żebym grał bliżej środka pola. Czuję się dobrze w pomocy, bo jestem bliżej bramki i w tej części boiska mam więcej okazji na zdobycie gola niż na skrzydłach. W pierwszych meczach ligowych w Górniku grałem na skrzydle, gdzie byłem kryty przez dwóch, a czasami nawet trzech zawodników. W tych okolicznościach trudno mi było wygrać pojedynek. W środku jestem zwykle kryty przez jednego zawodnika. To pewnie wynika z tego, że jeśli trenerzy zdecydowaliby się oddelegować do mojego krycia dwóch zawodników, to w innych sektorach boiska powstałaby wolna przestrzeń.

Cały wywiad można przeczytać TUTAJ

Źródło: sportowy-poznan.pl
Foto: Roosevelta81.pl

11 komentarzy
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

– ale czy oby na pewno?

………Czasami pewnymi wypowiedzeniami piłkarze zamykają sobie drogę powrotu, bo kibice nie chcą im wybaczyć…….

Wspomniał bym że facet zestawił 4 ligi „w których grał” – kolejno Francuską, Belgijską, Polską i Norweską. We Francji nie zagrał meczu, w Belgii grał tylko w 2 lidze.

A generalnie? Szykuj się Tofik na powrót bo jak wrócą Gholizadeh, Wålemark i Håkans to będziesz piąty do gry. Nie żeby to był jakiś awans bo u nas byłbyś chyba chyba czwarty. Zostaje modlić się żeby jakiś turecki klub nabrał się i dał te pół miliona.

Chciał odejść bo nie spełniał oczekiwań kibiców. Taka prawda, uciekł pod narastającą presją a teraz pierdzieli że tam wieksza konkurencja. Przy takiej grze siedział by na ławce i nas za kilka kolejek, transfer się mu trafił jak ślepej kurze ziarko. Nie jesteś do końca w porządku Tofik, wielu kibiców mocno Ci dopingowało a Ty wygadujesz takie pierdoły.

Podsumowując wynurzenia Ismaheela: chyba nie tylko boiskowej inteligencji (w wykańczaniu akcji) trochę mu brakuje… Są piłkarze, którzy potrafią odchodzić z klubu z klasą (jak np. Bochniewicz czy Rasak), są i tacy, którym tej klasy brakuje. A paradoks tej sytuacji jest taki (o czym już powyżej ktoś wspomniał), że za kilka tygodni wyleczą się podstawowi skrzydłowi Lecha i Ismaheel prawdopodobnie rzadko będzie podnosił się z ławki. A jeżeli tak będzie to raczej mało prawdopodobne jest, że Kolejorz go po sezonie wykupi za ustaloną kwotę i jeżeli nie znajdzie nie znajdzie się inny klub chętny do jego zakupu to Teofeek wróci do Górnika. A takie wypowiedzi jak ta cytowana w artykule raczej mu tego powrotu nie ułatwią…

Lech ma obowiązek wykupu.

Nie. Ma opcję jedynie. Może odpuścić i Ismaheel do nas wróci.

W większości sie zgadzam natomiast warto pamiętać, że Lech bedzie łączyć grę w lidze z meczami w Pucharze Polski i Lidze Konferencji. Nawet jezeli podstawowi gracze Lecha szybko wrócą to trener i tak bedzie musiał rotować składem zeby ich nie zajechać graniem co 3 dni. Myślę, ze Isma nazbiera tych minut w tym sezonie.

Być może, ale zauważ, że Lech już tych punktów w lidze trochę stracił i wydaje mi się, że nie tylko w Lidze Konferencji, ale również w naszej Ekstraklasie gdy tylk będą mogli to zagrają pierwszym składem. Bo zapowiadają, że mistrzostwo w kolejnym sezonie to dla nich priorytet (a plan minimum to pewnie awans do europejskich pucharów). Nie wiadomo natomiast jak podejdą do meczów Pucharu Polski… A skoro Gholizadeh, Hakans i Walemark za jakiś czas będą gotowi do gry, to wiosną Ismaheel może nie pograć za wiele, zwłaszcza, że jeszcze przed niego do gry mogą wskoczyć np. Bengtsson czy perspektywiczny Lisman…

w Lechu skrzydłowych i tak dostatek. 4 lepszych się znajdzie: Gholizadeh, Palma, Walemark, Bengtsson. A jest jeszcze Hakans i młody Lisman (może nie konkurent do składu ale w końcówce wygranego meczu warto dać szansę młodemu wychowankowi niż wypożyczonemu szrotowi). No i Bryan Fiabema oczywiście ale on raczej nie powalczy. W każdym razie na moje Taofeek byłby chyba szósty do gry.

Jeszcze brakowało, żeby powiedział, że zawsze marzył o trafieniu do Lecha. Chłop sam sobie strzela w stopę takim wywiadem, ani to wiarygodne dla kibiców Lecha po tak krótkim pobycie, ani miłe dla nas

Czytam komentarze i niestety główny problem kibiców jest taki, że często nie potrafią spojrzeć obiektywnie na sytuację – od razu emocje i obrażanie się.
Po pierwsze to wywiad był dla Poznaniaków, więc dziwnym byłoby gdyby tylko chwalił Górnika, zamiast swój obecny klub, a mimo to dobrze wypowiadał się o naszych trenerach.
Po drugie w ostatnich kilkunastu latach Lech zdobył 3 mistrzostwa, 9 razy był na podium i kilkanaście razy grał w europejskich pucharach. Obrażanie się na kogoś za to, że nazwał taką drużynę lepszą od Górnika jest po prostu głupie 🤷🏻‍♂️
Chłopak pewnie nie zna zbyt dobrze polskiej piłki, o historii nie wspominając,a patrząc w statystyki wnioski są jakie są , niestety.