Taktyczna rozkmina Roosevelta81.pl: Ociężałe „Słoniki” czy solidna kostka brukowa?

Paki  -  7 sierpnia 2025 13:35
1
945

Po porażce z Lechem, kolejnym wyzwaniem dla Górnika Zabrze będzie wizyta Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Zespół przybędzie z silnym akcentem byłych piłkarzy Górnika Zabrze w składzie.

„Słoniki” rozpoczęły sezon z bilansem 1-1-1. We wszystkich trzech spotkaniach widoczna jest wysoka konsekwencja – zarówno w przyjętej koncepcji gry, jak i w strukturze formacyjnej. Fantazji nie ma tu wiele, zastępuje ją tytaniczna praca i dyscyplina na całej długości boiska.

Atak

Nieciecza konsekwentnie gra w ustawieniu 1-3-4-3. Podczas gdy linia obrony i pomocy wykazuje się sztywnym przypisaniem zawodników do zadań i pozycji, to trójka ofensywna cieszy się trochę większą swobodą. W meczu z Pogonią Szczecin startujące trio Jimenez – Trubeha – Fassbender miało dużą dowolność taktyczną w atakowaniu. Ta wolność, zwłaszcza przy wysokiej linii obrony Pogoni w pierwszej połowie, pozwalała na skuteczne napędzanie akcji.

Otwarcie gry to konsekwencja i pragmatyzm. Jedynym elementem „fantazji” jest zmiana podczas autu bramkowego pozycji byłego zabrzanina Bartosza Kopacza, który z centrum trójki stoperów często przesuwa się wyżej, na pozycję defensywnego pomocnika. Zabieg ten teoretycznie ma dezorganizować pierwszą linię pressingu rywala. Sam Kopacz nie czuje się jednak komfortowo w grze „plecami do bramki przeciwnika”. Dlatego często, po zbiciu piłki do pozostałych zawodników, piłka jest kierowana bezpośrednio, omijając linię pomocy, na silnego Fassbendera. Jego zadaniem jest zbicie futbolówki do ustawionych pod nim ofensywnych pomocników i rozegranie w przestrzeń za plecami obrońców.

Do żelaznej trójki w obronie niecieczanie wracają w momencie, jak trzeba prowadzić atak pozycyjny. Ten, przy skomasowanej niskiej obronie przeciwnika, nie wygląda najlepiej i jest dosyć statyczny. Środek pola w osobach Macieja Ambrosiewicza i Krzysztofa Kubicy (kolejni eks-piłkarze Górnika) w grze na małej przestrzeni ograniczają się raczej do zagrań bezpiecznych, niż kreatywnych. Cracovia w mądry sposób wykorzystała to, oddając przyjezdnym posiadanie piłki oraz skupiając się na zagęszczeniu obrony tuż przed własnym polem karnym. Środkowi pomocnicy Termaliki dużo lepiej czują się w momencie, gdy mają otwartą przestrzeń wokół siebie. Szczególnie Kubica, który bardzo precyzyjnie posyła dłuższe podania za linię obrony oraz potrafi solidnie uderzyć z dystansu.

Podobnie jak w meczu z „Kolejorzem”, Górnik będzie musiał szukać wolnej przestrzeni głównie w bocznych sektorach. Ofensywne wyjścia bocznych wahadłowych Termaliki pozostawiają za sobą znaczne przestrzenie na skrzydłach. Dodatkowo, podczas budowania gry od obrońców, trójka stoperów ustawia się bardzo szeroko. Generuje to duże luki pomiędzy środkowym obrońcą Kopaczem, a bocznymi stoperami, tworząc  dziury w tzw. półprzestrzeniach (sektory pionowe między boczną linią pola bramkowego, a boczną linią pola karnego).

Obrona

I tutaj możemy znaleźć kalkę drużyny Górnika pod wodzą trenera Marcina Brosza z sezonu 2017/2018. Solidna i konsekwentna obrona, nacechowaną wysoką wolicjonalnością, intensywnością i konsekwencją. W tym przypadku ofensywne trio również biega jak po sznurku – blisko siebie i na wskazanych pozycjach. Charakterystyczne dla zespołu Brosza jest to, że drużyna podczas gry przeciwnika jest w obronie średniej, płynnie przechodząc do pressingu wysokiego w momencie podania wstecznego oraz kierunkuje grę do bocznych sektorów boiska.

Przy autach bramkowych rywala, Nieciecza często natychmiast uruchamia wysoki pressing. Frontalnie atakują dwóch środkowych obrońców przeciwnika swoimi ofensywnymi pomocnikami (przeciwko Pogoni było to Jimenez i Trubeha) oraz wysuniętym, silnym Fassbenderem, który pozycjonuje się bliżej defensywnego pomocnika rywala.

Główne problemy defensywne Niecieczy pojawiają się właśnie we wspomnianych półprzestrzeniach. To tam dochodzi do największych nieporozumień pomiędzy trójką środkowych obrońców, a cofającymi się wahadłowymi. Podczas obrony we własnym polu karnym, stoperzy bronią strefowo, bezpośrednio w świetle bramki. Dodatkowo, środkowi pomocnicy, często zaangażowani w grę „box-to-box”, nie wypełniają skutecznie strefy pomiędzy polem bramkowym, a polem karnym.

Świadczy o tym strzelona bramka przez Kamila Grosickiego oraz sytuacje bramkowe, które zdarzały się w poprzednich meczach. To w tego typu akcjach Górnik musi wypatrywać swoich łatwych okazji strzeleckich.

Stałe Fragmenty Gry:

Ofensywne rzuty rożne:

Z pięciu strzelonych bramek, aż trzy padły po stałych fragmentach gry (jeden rzut karny oraz dwa rzuty rożne). Termalika swoich szans na bramki upatruje w zagęszczeniu bezpośredniej okolicy pola bramkowego. Te zagrania powtarzają się w momencie, gdy zawodnik zagrywający z narożnika boiska posyła piłkę dochodzącą do bramki.

Defensywne rzuty rożne:

Podobnie jak Lech Poznań, drużyna z małopolski decyduje się na obronę mieszaną. Pierwsza strefa składa się z 4-5 osób. Pięciu obrońców w strefie jest w momencie piłki odchodzącej od bramki. Wtedy zawodnik pilnujący bliższego słupka, dołącza do pozostałych zawodników w strefie. W momencie piłki dochodzącej, pierwszy zawodnik przesuwa się do bliższego słupka. Druga linia bronienia – ukierunkowana na bronienie indywidualne – „przykleja” się do zawodników wyznaczonych na odprawie przedmeczowej, na których trzeba zawrócić szczególną uwagę.

Bonus:

Rzuty z autu na wysokości pola karnego przeciwnika. Charakterystyczne dla „Słoników” są auty, które na pierwszy rzut oka wydają się kolejnym stałym fragmentem gry z mocnym wrzuceniem piłki na „walkę”. Jednak ten zabieg celowo ma odwracać uwagę przeciwnika i ten teoretycznie bezpośredni aut jest początkiem gry na krótko, po której dopiero następuje zagranie w pole karne, gdzie znajduje się duża ilość zawodników.

Podsumowanie:
Termalika bardzo dobrze rozpoczęła sezon pokonując Jagiellonię Białystok, co na pewno podniosło morale na starcie sezonu. Drużyna, w której liczy się zespołowość pokazuje to w każdym aspekcie boiskowym. Silny i dobrze fizycznie przygotowany zespół podparty konsekwencją taktyczną zawsze będzie nieprzyjemnym przeciwnikiem dla zespołów, które chcą dominować piłkarsko na boisku.

Problemy stwarzają się w momencie, gdy to niecieczanie dostają piłkę i mają zadbać o kreatywność przeciwko zespołowi, który stanie w niskim pressingu. Kreatywność wzrasta w momencie, gdy na plac wchodzi R. Kurzawa.

Kluczowe wnioski o przeciwniku:

  1. Trzeba uważać na:
  • Intensywność podczas obrony na całym boisku. Łatwość przejścia z pressingu średniego do wysokiego.
  • Bardzo groźne ofensywne rzuty rożne.
  • Duża ilość uderzeń z dystansu.
  • Nieszablonowość trójki ofensywnych zawodników. Częste rotacje na pozycjach ofensywnych pomocników i napastnika.
  • Trzeba wykorzystać:
  • Duże problemy z konstruowaniem ataku pozycyjnego oraz niska kreatywność środka pola gry.
  • Problem z bronieniem własnego pola karnego szczególnie w bocznych sektorach.
  • Bardzo duże przestrzenie w bocznych sektorach na pozycjach wahadłowych.
  • Duże problemy z grą w obronie w momencie minięcia pierwszej linii pressingowej zespołu.
  • Spadek intensywności w trakcie spotkania.

Notatka indywidualna:

  • Na plus: Morgan Fassbender.
  • Na minus: wahadłowi- dużo biegają nie zawsze z pożytkiem dla zespołu.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto i wideo: Canal Plus

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Termalica to Gornik Zabrze II i tyle