Wyjazdy do „Portowców” nie były dla nas ostatnio miłym wspomnieniem. Trzy porażki z rzędu na stadionie im. F. Krygiera i ostatnia wygrana prawie trzy lata temu, mogą nie nastawiać optymistycznie, ale czy na pewno ?
Dwie porażki, remis i tylko jedno zwycięstwo to z pewnością nie jest start sezonu, jakiego oczekiwałby zespół trenera Kolendowicza. Należy jednak podkreślić, że jedyna wygrana miała miejsce właśnie na własnym stadionie, podczas gdy pozostałe trzy spotkania szczecinianie rozgrywali w delegacji.
Atak
Pogoń od lat stara się narzucić ekstraklasie styl oparty na efektywnej ofensywie. Choć grafiki przedmeczowe często wskazują na ustawienie 1-4-1-4-1, w fazie ataku formacja ewoluuje w kierunku 1-4-3-3. Charakteryzuje ją:
-
Dwa wąsko ustawieni pomocnicy defensywni („6”).
-
Górujący nad nimi Luka Pozo na pozycji „10”.
-
Dwa skrzydła ustawione szeroko w linii z napastnikiem.
Kluczowym elementem gry ofensywnej Pogoni jest maksymalne wykorzystanie szerokości i długości boiska. Do budowania akcji angażowany jest nawet bramkarz, choć jego gra nogami (szczególnie Kamińskiego) budziła wątpliwości w spotkaniach z Termaliką i Arką. W początkowej fazie budowania gry od bramkarza, środkowi pomocnicy (ostatnio byli to Ndiaye i Ulvestad) ustawiają się blisko siebie, celowo tworząc przestrzenie w bocznych sektorach – szczególnie po lewej stronie, gdzie aktywny Borges wspiera ataki K. Grosickiego.
Przy budowaniu w bocznych sektorach gry, zauważalna jest nietypowo występująca współpraca bocznych obrońców z jedynym ofensywnym pomocnikiem Puzo oraz rzadziej z napastnikiem Koulourisem, którzy w ten sposób chcą wykonać zagranie na trzeciego, używając w ostatecznym kierunku zagranie do szybkich skrzydłowych na wolne pole gry. W ostatnim meczu pomimo wielu takich prób, widoczna była duża niedokładność. Dodatkowo celowe Arkowcy celowo ukierunkowali grę w boczne sektory, tam zakładając pułapkę pressingową.
Zarówno w meczu z Termaliką Bruk Bet jak i z Arką, szczecinianie mieli mało okazji do spokojnego budowania gry na połowie przeciwnika. Zabranie im tego komfortu to bardzo dobry zabieg, który mocno dezorganizował im pomysł na grę. Szczecinianie bardzo lubią grać „ja do Ciebie, Ty do mnie” i czują się w tym jak ryba w wodzie. Jeżeli w trakcie meczy udawało się dochodzić do takich sytuacji, to Trener Kolendowicz przesuwa jednego z środkowych pomocników (Ulvestad/ Przyborek) wyżej w kierunku Pozo, a za wprowadzenie piłki odpowiada tercet śr. obrońców Loncar, Huja wraz z defensywnym pomocnikiem (Ndiya’e, Ulvestad)
Pogoń korzystając z swoich skrzydłowych lubiących grać jeden na jeden, sprowadzają się często do tzw. przeładowania. Zabieg polegający na przerzuceniu jednego z zawodników (np. środkowego pomocnika) na pozycje bliżej boku boiska. Tworząc dzięki temu przewagę 3 na 2, które daje większy wachlarz możliwości dla skrzydłowych.
Docelowo, skrzydłowi grają na tzw. złamanie (lewonożni z prawej strony, a prawonożni na lewej), mając we wsparciu obiegających bocznych obrońców. Skrzydłowi często „łamią do środka” szukając uderzenia, bądź dośrodkowania na swojego jedynego napastnik
Obrona
Prezentowanej grafice przedmeczowej jest bliżej do ustawienia Portowców w obronie . Podobnie jak w meczach Lecha Poznań, pozwala ona wykonać skok pressingowy, z obrony średniej do wysokiej. Tu struktura jest bardziej zmienna i pozostawia duże pole do interpretacji dla zawodników podczas gry. Zawodnikiem, który wspiera w linii pressingowej Koulourisa jest Pozo, to oni w duecie chcą zamknąć zagranie do środka, kierując grę przeciwnika do boków boiska (podobnie jak robiła to Arka). Tempo skoku jest jednak niskie i często bez większego problemu Arkowcy mijali ten pressing napędzając ataki na bramkę przeciwnika.
Bazowo „Portowcy” czują się pewnie w średnim pressingu. Dzięki dobremu ustawieniu i główkom mobilnych środkowych obrońców, skutecznie kasowali długie podania za plecy. Zamykając środek, spychają przeciwników na boki, prowokując dośrodkowania, które są zbierane ponownie przez rosłych stoperów.
Pogoń, jak na zespół ofensywny, to lubi cierpieć w bronieniu pola karnego, angażując do tego sporą liczbę zawodników. Bardzo dobrze wygląda pierwsza linia broniąca bezpośrednio przed bramkarzem. Jeżeli boczny obrońca zostaje wyrwany ze strefy, jest ona natychmiast uzupełniana przez defensywnego pomocnika. Druga strefa (obrona między 11 a 16 metrem), jest dużo lepiej zabezpieczona przez trzech pomocników. Największy mankament Portowców znajdują się bezpośrednio przed polem karnym. To tam często jest przestrzeń, by uderzyć bezpośrednio- tak jak zrobiła to dwukrotnie Arka. Zdobywając bramki.
Ofensywne rzuty rożne:
Pogoń główkować potrafi – szczególnie trio: Huja, Koulouris i Loncar. Mając trzy wieże, podobnie jak Lech Poznań chce zrobić dla nich jak najwięcej miejsca. Portowcy tworząc zamieszanie np. przy bliższym słupku, starają się wyrzucić wspomnianą trojkę bliżej dalszego słupka.
Defensywne rzuty rożne:
„Kamyczek” do ogródka Pogoni Szczecin. Wskakujący do bramki Kamiński, za kontuzjowanego Cojocaru wykazuje się ogromną wręcz nieporadnością przy stałych fragmentach gry. Bramka stracona na 1:0 w meczu z Termaliką, to bezpośredni błąd bramkarza, który mija się z dośrodkowaniem. Również Arka, chciała wykorzystać to, tworząc spore zamieszanie przy bramkarzu, dając mu jak najmniej swobody.
Bonus:
Zarówno Cojocaru jak i Kamiński mają duży kredyt zaufanie przy rozgrywaniu piłki z obrońcami. To jednak zamiast pomagać, wprowadza spory chaos na boisku. Nie pewnie broniący bramkarz, wpływa paraliżująco na cały zespół. Słaba dyspozycja bramkarska oraz niepewność w grze nogami, przyczyniła się do stracenia już 9 bramek, w 4 meczach.
Podsumowanie:
Pozycja w tabeli i dyspozycja w ostatnich dwóch spotkaniach może sugerować, że statek pod nazwą Pogoń Szczecin dał komendę „Cała wstecz”. Niska dynamika, brak konsekwencji spowodował, że zespól wygrał tylko raz. Należy jednak pamiętać, że grając właśnie jedyny mecz u siebie w tym sezonie wygrali i to znacząco 4:1. Stadion im. Floriana Krygiera nie jest gościnny w tym roku (przegrali tylko raz). Jednak patrząc na ostatnie dwa spotkania można znaleźć wiele mankamentów, które trzeba wykorzystać w niedzielę.
Kluczowe wnioski o przeciwniku:
- Trzeba uważać na:
- Duża liczba zawodników zaangażowanych w akcje ofensywne.
- Duża pewność w budowaniu wysokim.
- Stałe fragmenty gry (rzuty rożne i rzuty wolne)
- Łatwość w budowaniu wielopodaniowych akcji
- Trzeba wykorzystać:
- Słaba reakcja na fazy przejściowe. Wolna reakcja po stracie piłki oraz wolne wyjście na pozycje po odbiorze piłki.
- Słaba dyspozycja bramkarza
- Problem z bronieniem bezpośrednio przed polem karnym.
- Brak dynamiki w zakładaniu skoku pressingowego, czy obrony wysokiej.
- Problemy z obroną rzutów rożnych.
- Duża zależność od dyspozycji Koulourisa.
Notatka indywidualna:
- Na plus: Pozo, Koulouris
- Na minus: Kamiński
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto i wideo: Canal Plus
Redakcjo Roosevelta81.pl – robicie fantastyczną robotę, Wasza strona to najlepsze źródło ciekawych i wiarygodnych informacji o Górniku 👍.
A co do artykułu – ciekawa rozkmina Pogoni. Ale pamiętajmy, że futbol to w gruncie rzeczy prosta gra. Czasem jedna przypadkowa bramka, jedna głupia czerwona kartka sprawia, że wszelkie przedmeczowe koncepcje i założenia biorą w łeb. Łatwo nie będzie, ale liczę, że Trójkolorowi zagrają dobry mecz i trzy punkty przyjadą do Zabrza, co po ostatnich porażkach znacznie poprawi nam nastroje przed Derbami Przyjażni.
Hm….
Taka sama rozkmina była robiona dla Termaliki i skończyło się, jak się skończyło….
Teoria, a praktyka (boisko), to dwie różne bajki.
Tylko to jest rozkminka dla kibiców, żeby więcej rozumieli z gry. Nikt tu nie ma ambicji podpowiadania trenerowi i sztabowi, który to widzi bez naszej pomocy raczej.
A szkoda. Myślę, że mogłoby się to przydać. Chyba, że już zrobili taką analizę. Tak czy siak hyle czoła, super analiza.
Chapeau, tu ktoś ma duże pojęcie o piłce
No podziwiam ci chłopie za tę analizę. Ale to tylko analiza PRZESZŁOŚCI. No mało interesujące. Przecież każdy mecz jest inny. Przecież na treningach ćwiczy się przeróżne warianty wszystkiego. Gdyby jakaś drużyna grała cały czas tak samo to zostanie rozpracowana przez wszystkich po 3 kolejkach. Podziwiam Cie, ale wiesz jak oni zagrają teraz? Jeśli Górnik ustawi się wg. Twoich analiz, a oni zagrają inaczej, Górnik przegra to ty chłopie będziesz 100 % winny! 🙂
Dzięki, świetna robota poraz kolejny! 😉