Szymon Żurkowski w spotkaniu z Lechią zostawił mnóstwo zdrowia na boisku. Kilka razy próbował strzałów z dystansu, tym razem zabrakło jednak trochę szczęścia.
Wszyscy Cię kopią w tej lidze..
Szymon Żurkowski (pomocnik Górnika): – Nasi masażyści wykonują świetną pracę, doprowadzają nas do 100% sprawności. Tak, że w meczu z Lechią było wszystko ok.
Pokazałeś w kilku akcjach pewność siebie, tak jakby przeciwnicy nie robili na Tobie większego wrażenia
Nie lekceważę żadnego z rywali, ja to robię z zamiarem zdobycia pola, bramki lub asysty. Nie ma mowy o żadnym lekceważeniu, wręcz przeciwnie.
Miałeś też swoją okazję na strzelenie gola Lechii
Tak, oddałem dwa-trzy strzały, piłka jednak nie chciała wpaść. Na pewno trzeba to poprawić w następnych meczach.
Boisko było ciężkie?
Jesteśmy już przygotowani na takie warunki, nie ma co narzekać.
Ćwiczyliście takie rozegranie stałego fragmentu gry, po którym padła bramka?
Tak, było to podczas treningów przygotowywane przez zespół oraz sztab szkoleniowy.
We wtorek gracie w Gdyni. Jest to taki trochę Twój powrót na ten stadion, pokonaliście tam reprezentację Danii.
Zgadza się, ale spotkanie z Arką nie będzie jakieś wyjątkowe. My do każdego pojedynku podchodzimy z podobnym nastawieniem. Każdy mecz chcemy wygrać, obojętnie gdzie gramy.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl