– W pierwszej połowie sytuacji było jak na lekarstwo. Dopiero w drugiej udało nam się umieścić piłkę w bramce – podsumowuje przebieg meczu Szymon Skrzypczak, jedyny zdobywca bramki w zespole gospodarzy.
Jak zawodnik ocenia sytuację bramkową gości? – Akcja bramkowa rywali toczyła się za mną i nie widziałem tego dokładnie. Jeśli nie tracimy gola w pierwszych minutach, to tracimy go w ostatnich. Mieliśmy utrzymać korzystny wynik, bo strzeliliśmy gola jako pierwsi, lecz się nie udało. Wspólnie przeprowadzimy analizę i będziemy rozliczani z błędów – zaznacza napastnik.
Pierwsza bramka w tym sezonie powinna mu dodać pewności siebie. Napastnik złożył również dedykację: – Strzelonego gola dedykuję mojej żonie, która jest w 5. miesiącu ciąży. Ostatni raz jako pierwsi strzeliliśmy gola w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, wtedy dobiliśmy rywala drugim trafieniem i grało nam się łatwiej – podsumowuje Skrzypczak.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl