W poniedziałek miała zapaść decyzja w sprawie wyjazdu Górnika na zgrupowanie do Zakopanego. Nie zapadała. Została o kilkanaście godzin odroczona w czasie, ale szansa na to, że zabrzanie spędza tydzień w Tatrach jest bliska zeru – czytamy w „Sporcie”.
Robert Warzycha dzisiaj wrócił do Zabrza ze Stanów Zjednoczonych, gdzie spędził święta i Sylwestra. Pojawił się w klubie, by umówić ze sztabem trenerskim plan pracy na najbliższe dni, a w środę wspólnie z Józefem Dankowskim poprowadzą pierwsze zajęcia. Jeżeli Górnik zostanie w Zabrzu, to będzie korzystał z hali przy ulicy Matejki, gdzie jest pełnowymiarowe boisko i siłownia, oraz z własnych boisk. Piłkarze razem spędzaliby w zasadzie cały dzień, który zaczynałby się od wspólnego śniadania. Dlatego zawodnicy mieszkający poza Śląskiem mieszkaliby w tym czasie w hotelu.
Źródło: Sport
Foto: Roosevelta81.pl