Choć jest już doświadczonym obrońcą ligowym ten rok dla niego był wyjątkowo udany zadebiutował w reprezentacji Polski oraz w drużynie Legii Warszawa. Ponadto z drużyną Zawiszy Bydgoszcz zdobył Puchar Polski. Redakcja Roosevelta81.pl przedstawia sylwetkę zawodnika rywala: Igora Lewczuka.
Igor Lewczuk
Wiek: 29 lat
Data urodzenia: 30.05.1985
Pozycja: obrońca
Wzrost: 187 cm
Waga: 83 kg
Lepsza noga: Prawa
Numer na koszulce: 4
Kariera:
Swoją karierę piłkarską rozpoczynał w Hetmanie Białystok. Z Białegostoku trafił do Znicza Pruszków, a stamtąd wypożyczony został do Zagłębia Lubin. Latem 2008 roku trafił do Jagiellonii Białystok, a później wypożyczony został kolejno do Piasta Gliwice i Ruchu Chorzów.W 2012 roku Ruch zdecydował się zatrudnić obrońcę na stałe. Przed sezonem 2013/14 przeszedł do Zawiszy Bydgoszcz. 19 czerwca 2014 roku przeszedł do Legii Warszawa.
Ekstraklasa:
W najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał 125 meczów. Strzelił w nich 3 gole i zanotował 6 asyst. Łącznie na boisku spędził 10.003 minut. W aktualnym sezonie rozegrał dwa spotkania w pełnym wymiarze czasowym.
Pojedynki z Górnikiem Zabrze:
W ekstraklasie przeciwko Górnikowi rozegrał 6 spotkań, nie strzelił w nich żadnego gola. Na boisku spędził 457 minut. Ponadto zagrał przeciwko Górnikowi dwukrotnie w rozgrywkach Pucharu Polski na murawie spędził 180 minut.
Reprezentacja:
W reprezentacji zadebiutował dopiero w wieku 29 lat. Selekcjoner Adam Nawałka dowołał go do reprezentacji 12 stycznia za kontuzjowanego Adama Marciniaka na mecze z Norwegią i Mołdawią podczas zgrupowania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Zadebiutował w meczu z Norwegią, kiedy wszedł na boisko w 90 minucie. Zagrał także przeciwko Mołdawii 81 minut
Konflikt:
Igor Lewczuk otwarcie żałuje, że dał się wplątać w konflikt z kibicami Zawiszy, przy tym dając do zrozumienia, że takiej decyzji wymagał od niego pracodawca. Kilka miesięcy temu zrobiło się bardzo głośno za sprawą oświadczenia piłkarzy Zawiszy, który jednoznacznie opowiedzieli się po stronie właściciela klubu Radosława Osucha. Była to pierwsza taka sytuacja w historii polskiej piłki, gdy piłkarze w czasie sytuacji konfliktowej opowiadają się po jednej ze stron.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Legia.com
