Górnik kończy rok zwycięstwem. Podopieczni Marcina Brosza wygrali ze Stalą Mielec 2:1. Na listę strzelów wpisali się Szymon Sobczak, były piłkarz „Trójkolorowych”, Maciej Ambrosiewicz i Igor Angulo.
Marcin Brosz poważnie namieszał w wyjściowym składzie Górnika. Parę stoperów tworzyli Szeweluchin i Kopacz, natomiast Danch zastępował na prawej obronie Adama Wolniewicza, który pauzował za żółte kartki. Najciekawsza roszada nastąpiła jednak w bramce, gdzie Grzegorza Kasprzika zastąpił Wojciech Pawłowski.
Od początku dominującą stroną byli gospodarze. Stal z rzadka opuszczała połowę Górnika i ta przewaga szybko została udokumentowana. W 8 minucie centro-strzałem z prawego skrzydła popisał się Szymon Sobaczak, nie dając żadnych szans debiutującemu w bramce Górnika Wojciechowi Pawłowskiemu. Po bramce obraz gry się nie zmienił i to wciąż Stal była lepsza. Dopiero z upływem kolejnych minut podopieczni Marcina Brosza starali się odpowiedzieć. Najpierw Kurzawa dobrze znalazł się w polu karnym, ale jego strzał obronił Kozioł. Kilka chwil później groźnie uderzał głową Igor Angulo, lecz i z jego strzałem poradził sobie bramkarz Stali. To wszystko, na co było stać w pierwszej połowie bardzo mizernego Górnika.
Trener Brosz musiał zareagować na słabą grę swojego zespołu i już w przerwie Wolsztyński zastąpił na boisku Mariusza Przybylskiego. Początkowo na niewiele to się zdało, bo to znowu gospodarze byli wyraźnie lepsi. W 48 minucie Stal była blisko podwyższenia wyniku, ale w sytuacji sam na sam świetnie zachował się Pawłowski, który do tego momentu rozgrywał nienajlepsze spotkanie.
Gdy wydawało się, że druga bramka dla Stali jest kwestią czasu, nastąpił niespodziewany zwrot akcji. W 58’ genialnym, przepiękną bramkę zdobył Maciej Ambrosiewicz. Pomocnik Górnika posłał taką bombę z dystansu, że bramkarz gospodarzy mógł odprowadzić piłkę tylko wzrokiem.
Po strzelonej bramce Górnik zaczął grać znacznie lepiej, co nie oznacza, że uzyskał on wielką przewagę. Gra była chaotyczna i toczyła się w środku pola. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie dogodnej szansy do strzelenia bramki. Najlepszą okazję miał po płynnej kontrze Cholewiak, ale z jego strzałem poradził sobie Pawłowski. Gra nie zmieniała się z kolejnymi minutami i wszystko wskazywało, że obie drużyny podzielą się punktami. Aż do 90 minuty, kiedy to Igor Angulo strzałem głową zapewnił Górnikowi trzy punkty.
Stal Mielec – Górnik Zabrze 1:1 (1:0)
1:0 – Sobczak, 8′
1:1 – Ambrosiewicz 58’
1:2 – Angulo 90′
Stal Mielec: Kozioł – Zalepa, Sulewski, Marciniec, Sobczak (78’ Prejs), Żubrowski (Lech 58’), Cholewiak, Bierzało, Liberacki, Getinger, Radulj (81’ Buczek)
Trener: Zbigniew Smółka
Górnik Zabrze: Pawłowski – Danch, Kopacz, Szeweluchin, Kosznik – Ambrosiewicz, Przybylski (45’ Wolsztyński), Matuszek, Kurzawa – Ledecky (73’ Skrzypczak), Angulo
Trener: Marcin Brosz
Żółta kartka: Liberacki – Matuszek, Wolsztyński, Kurzawa
Sędzia: Paweł Kukla (Kraków)
Widzów: 3420
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl